Ale też zależy gdzie masz te skurcze. Jesli np tylko w jednej nodze, to moze to byc ucisk na nerwa, czyli takie coś co sie chyba po polsku nazywa dyskopatia albo jakoś tak. AgataN Uppsala Wpisów: 1377 Od: 2006-01-24: 2008-06-15 20:20
Cześć dziewczyny W sobotę kończę 20 tydzień i od paru dni mam skurcze, nie bardzo bolesne, tylko brzuch twardnieje. Wczoraj miałam je dosłownie co chwilę, więc zadzwoniłam do lekarza, który kazał jechać do szpitala. W szpitalu zrobili mi ktg. Wyszły skurcze co sześć minut, tak do połowy skali
Skurcze parte trwają od 60 do 90 sekund i występują co 2 do 5 minut. Pomiędzy nimi jest wyraźny okres przerwy. Nie zawsze przynosi on ulgę, bo niektóre rodzące odczuwają rozpieranie cały czas, choć podczas przerw znacznie łagodniej. Choć skurcze parte są bolesne, poczucie, że koniec już blisko, sprawia, że rodząca czuje w tym
wiem, że pytanie jest z tych głupawych, ale zaczynam się obawiać, że przeoczę moment gdy skurcze zaczną być częste i regularne. cały czas biorę fenoterol-36tc (ponoć w poniedziałek go odstawię). do tej pory skurcze był sporadyczne,
KASZEL A SKURCZE: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KASZEL A SKURCZE; 25tc-zapalenie oskrzeli silny kaszel a skurcze
Witam. Jak wcześniej pisałam co jakiś czas skurcze mi się nasilają. Właśnie teraz tak miałam. Od dwóch dni jest super. Kiedy skurcze się nasilają robię tak : zwiększam dawkę magnezu i potasu, biorę też omega3 i Q 10. Doraznie też krople Milcardin, one ładnie moje szalone serce wyciszają.
VLIX. Skurcze mięśni mogą pojawić się u każdego i w każdej chwili. Ból, jaki im towarzyszy, jest związany z faktem, że mięsień kurczy się z dużą siłą i pozostaje napięty przez około minutę. Objawem czego mogą być skurcze mięśni? Skurcze mięśni: żylaki O złej kondycji żył mogą świadczyć lekkie kurcze, które najczęściej są opisywane jako ból całych łydek. Gdy skurczom łydek towarzyszy obrzęk stóp lub kostek, może się okazać, że cierpisz na żylaki. Nasza rada Odwiedź lekarza i zastosuj się do jego rad. Ponadto nie noś podwiązek, skarpet z ciasnym mankietem, butów na bardzo wysokim obcasie. Nie zakładaj też nogi na nogę, często zmieniaj położenie nóg. Po powrocie z pracy odpocznij przez pół godziny z nogami opartymi wyżej niż reszta ciała. Regularnie stosuj żele i maści łagodzące dolegliwości, np. z wyciągiem z kasztanowca. Skurcze mięśni: niedobór soli i minerałów Bolesne skurcze mięśni nóg, które pojawiają się nagle, często w nocy, mogą sugerować zaburzenia gospodarki kwasowo-zasadowej i mineralnej krwi. Mogą być też skutkiem stosowania niepełnowartościowej diety lub odchudzania się lekami z niepewnego źródła, ze środkami moczopędnymi. Do takich dolegliwości może także doprowadzić częste picie mocnej kawy, bo wypłukuje ona z organizmu potas i magnez, które są niezbędne mięśniom do sprawnego funkcjonowania. Gdy ich poziom jest zaniżony, pojawiają się skurcze. Nasza rada Ogranicz picie mocnej kawy, przyjmuj regularnie preparaty witaminowe zawierające magnez i potas, wróć do pełnowartościowego odżywiania (ale nie objadaj się). Jeśli po miesiącu kurcze nadal będą się pojawiały, zgłoś się do lekarza. Być może konieczne będzie lecznicze uzupełnienie niedoboru pierwiastków i minerałów. Skurcze mięśni: przetrenowanie Sztywność mięśni i ból pojawiają się nagle. Są reakcją na przemęczenie spowodowane nadmiernym wysiłkiem, często u tzw. weekendowych „siłaczy”. Zwykle dotyczy mięśni nóg, ale może wystąpić również w mięśniach przedramienia. Skurcz zdarza się osobom, które bez odpowiedniej rozgrzewki rozpoczynają trening siłowy. Nasza rada Gdy poczujesz kurcz w łydce, szybko zacznij masować mięsień. Uciskaj go delikatnie w kierunku od bocznej krawędzi łydki do środka. Wykonaj ćwiczenie rozciągające. Stań przy ścianie i oprzyj o nią dłonie. Prawą nogę ugnij w kolanie, a lewą wyciągnij do tyłu – obie stopy dotykają podłoża. Przysuwaj biodra do ściany, aż poczujesz naciągnięcie mięśnia. Wytrzymaj w tej pozycji 10–20 sekund. To samo powtórz z drugą nogą. Skurcze mięśni: przegrzanie i odwodnienie Organizm może reagować kurczem mięśni na nadmierne przegrzanie, np. po pobycie na plaży lub w solarium. Bolesny skurcz pojawia się nie tylko w łydkach, ale również w ramionach, może też dotknąć mięśni brzucha. Nasza rada Schowaj się przed słońcem w chłodnym pomieszczeniu i ułóż się wygodnie z nogami uniesionymi do góry. Możesz owinąć ciało chłodnym, wilgotnym prześcieradłem. Wolno wypij schłodzony napój energetyzujący lub wodę z niewielką ilością soli. Jeśli po godzinie dolegliwości nie miną i pojawią się zawroty głowy, zgłoś się do lekarza. To mogą być objawy udaru cieplnego. By uniknąć podobnych kłopotów na plaży i podczas ostrego treningu, co 15–20 minut pij wodę lub rozcieńczone soki owocowe. Skurcze mięśni: zasiedzenie Długie siedzenie w tej samej pozycji może doprowadzić do skurczu. Jeśli lubisz siedzieć „na nodze”, ucisk powoduje, że do mięśni dopływa mniej krwi. Są one niedożywione i właśnie zaciśnięciem naczyń krwionośnych bronią się przed większym niedoborem składników odżywczych. Nasza rada Postępuj tak, jak w przypadku kurczu spowodowanego przetrenowaniem. Jeśli musisz długo siedzieć, często zmieniaj pozycję nóg. Pilnuj też, żeby nie zakładać nogi na nogę. Skurcze mięśni: uwaga, miażdżyca Kurcze mięśni mogą nie być zbyt silne, ale zawsze występują razem z bólem całych stóp, łydek, ud, a nawet bioder. Przykre doznania pojawiają się przy wysiłku fizycznym i mijają po odpoczynku (tzw. chromanie przestankowe). To skutek niedożywienia i niedotlenienia naczyń krwionośnych. Nasza rada Jeśli zaobserwujesz podobne dolegliwości, zgłoś się do lekarza. Im szybciej, tym lepiej. Otrzymasz wskazówki, jak należy się odżywiać i jakie ćwiczenia fizyczne wykonywać, by zapobiec kłopotom. Muszą być one dostosowane do twoich możliwości. Może dzięki temu obejdzie się bez leków obniżających poziom cholesterolu we krwi oraz ciśnienie tętnicze. z
Widok (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:12 hej jestem w 40 tc, to pierwsza ciąża, niebardzo wiem jakie jest odczucie jak są skurcze... miałam dziś coś jakby... ale nie jestem pewna... skurcz jest odczuwalny w brzuchu czy w pochwie? coś mnie złapało jakieś 2 godziny temu, tam na dole, nie mogłam iść, tzn stanąć na jednej nodze, stałam jak wryta, ok 2 min trwało i puściło- mogłam dojść do domu. ale nic sie nie potwórzyło. zastanawiam sie czy to może dziecko mogło na coś naciskać i stąd ta dolegliwość, czy to może pierwszy skurcz mógł byc? 1 0 (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:13 skurcz to taki ból jak na miesiączke, nie przejmuj sie na pewno tego nie przegapisz :) 1 1 (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:19 ja to odczuwałam jako taki miesiączkowy ból....przychodzący falami... najpierw niezbyt mocny i w długich odstępach, później coraz silniej i odstępy były krótsze...nie da się tego pomylić 0 1 ~mami (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:27 a u mnie nie bylo faz, skurczow i nic zapowiadajacego ze to juz! akurat kilka godzin wczesniej trafilam na patologie bo nie czulam ruchow ale okazalo sie ze wszystko ok leze i nagle zabolal mnie brzucch jak na okres i poczulam ze cos cieknie wiec wstalam i nagle pach wody plodowe lunely ze mnie od razu na porodowke i pol godz pozniej zaczely sie skurcze co 2 min potem juz jeden po drugim a 3 godz pozniej po paru partych mala byla na swiecie :) 1 0 (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:30 ja miałam tak samo...byłam akurat na patologii i odeszły mi wody...a ze zielone to od razu zeszłam na porodówkę...i tam jak wypełniałam tą całą papierologię to poczułam te skurcze...najpierw takie delikatne a później już mocniejsze :) 1 1 ~ja (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:43 Do Ktosia :) Ja miałam podobne bóle do tych opisywanych przez Ciebie - dzień przed porodem a właściwie to pół dnia, bo skurcze zaczęły się w nocy i nie przypominały one tych na mieisiączkę ponieważ promieniowały z krzyża...tak więc powodzonka Kochana :) 2 0 ~ktosia (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:54 kurcze, mam nadzieję ze to już, bo sie nie moge doczekac na mojego aniołka... a drugiej strony wiadomo sie boję... ide lepiej spać, musze zebrać siły w razie czego... :) 0 0 (12 lat temu) 4 lutego 2010 o 21:57 powodzenia sluchaj polecen lekarzy i najwazniejsze oddychgaj 0 0 ~mayasun (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 08:28 Ból miałam falowy, najpierw tak co parę godzin, aż odstęp między skóczami się skracał. Miałam bóle krzyża, nie odczuwałam dyskomfortu jak przy miesiączce. Tlko, ze te bóle to przez cały dzień miałam. Pojechałam na badania do szpitala i zostawili mnie, bo okazało się, że rodzę. 0 1 ~ktosia (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 11:52 jednak sie okazało że to fałszywy alarm :( od wczoraj nic sie nie powtórzyło... chyba jeszcze moja dzidzia chce u mnie troszkę pomieszkać :) ale stracha mi napedziła niezłego :) 1 0 (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 12:30 Jak już się zacznie to będziesz wiedziała, że to TO :) I nie ma co strachać, słuchaj swojego ciała, nie panikuj i dużo odpoczywaj, wszytskiego dobrego! :) 1 1 ~jdjd (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 12:32 mam to samo co ktosia:) termin mam na jutro - 6 luty ale też nic sie nie zapowiada:( tak bym chciała już ale moja dzidzia też sie nie śpieszy, wczoraj pobolewał mnie przez pół dnia dziwnie brzuch ale to był taki tępy ból i nic z niego się nie wyklarowało. najdziwniejsze jest to że czuje się bardzo dobrze, tak jak bym jeszcze miała sporo czasu do rodzenia... 1 2 (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 12:43 Napisze tak: kiedy dostałam pierwszego skurczu to się zgięłam w pół, to taki ból który trudno umiejscowić, ciągnie się od brzucha do pleców - włąsnie to pamiętam - że podczas skurczu nie mogłam się wyprostować - taki megamiesiączkowy ból - kilka, kilkanascie minut przerwy i kolejny skurcz 4 1 ~ktosia (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 18:55 miałam dzis syndrom wicia gniazda :) po gruntownym sprzątaniu strasznie mnie wszytsko boli, i plecy i brzuch i wszystko w środku :) teraz to już w ogóle nie bede wiedziała czy to z przemęczenia czy ból charakterystyczny dla porodu hihi no ale to nic, czekamy :) 0 0 ~ja (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 20:33 To teraz odpoczywaj :) i tak jak pisała Paulina123 gdyby przyszedł ten wielki moment to słuchaj lekarzy i położnej i SKUP SIĘ NA ODDYCHANIU to bardzo pomaga. 0 0 ~ewciak (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 20:36 oj jak zaczelas sprzątac, to czas na porod:) mi nagle zaczelo sie chcieć sprzątac, myć okna, pamietam że siostra też tak miala, a za niedlugi czas zacząl sie poród, powodzenia!!! 2 1 (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 20:46 Ja miałam takie bóle brzucha, jak przy bardzo silnej biegunce, najpierw co pół godziny, potem co 20 minut a potem coraz częściej. Pierwszy skurcz 19:45 a wojtek przyszedł na świat o 5:30. Powodzenia! 1 0 ~Asia84 (12 lat temu) 5 lutego 2010 o 21:22 a ja lezalam w łóżku i strasznie chcialo mi sie slodkiego, zjadlam 5 batonikow czekoladowych!!!!!! i zaczelam czytac ksiazke o porodzie :) stwierdzilam ze to nudne, przewrocilam sie na bok i poczulam WIELKIE CHLUP :-) po niecałych 3 godz moj synek byl na swiecie :) 4 0 ~ktosia (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 11:35 też chce to załatwić w 3 godzinki :) od wczoraj nadal czekamy :) 0 0 (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 11:44 skurczów porodowych nie da sie przegapic,zapewniam:D i przede wszystkim musza byc regularne czasowo;) u mnie zaczely sie o 4 rano i rozwijaly sie do 14 po zdecydowalam sie jechac do nastepnego dnia o 11. powodzenia:) 1 0 (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 11:45 ps:wody mi nie odeszly same. 1 0 (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 15:10 nie da sie przegapic mi peklyy wody w domu i do szpital, tam sprawdzono i ok, byly skurcze nieregularne i ja ich nawet nie czulam, dopiero za nast 5h poczulam pierwszy skurcz, taki bol jak na @ i coraz mocniejszy i dluzszy... ale u mnie sie skonczylo CC bo niestety nie rozwarlam sie wystarczajaco, a pozniej okazalo sie, ze male szanse i tak bym miala, bo dzidzia duuuzzza i 58cm 1 0 ~arelka (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 21:07 rzeczywiście, skurczy nie da sie przegapic!!!ale każda z nas miala inne odczucia i doświadczenia z tym zwiazane. U mnie zaczely sie nagle, o co 20,15 min, nawet trudno opisac ten bol, ogolny, silny bol calego brzucha, może trochę zbliżony do miesiączkowego, ale o wiele bardziej silny i intensywny. Przed 1 w nocy znalazłam się na porodówce, bo byly już tak silne, że na minutę zamierałam z bólu zgięta w pół. Skurcze były wówczas co 13,10 sie przez całą noc, urodziłam ok. 9tej rano. W każdym bądź razie naczytałam się o odchodzącym czopie śluzowym przed porodem, oczyszczaniem się organizmu-biegunka,odchodzącymi wodami płodowymi-a tu nic!!!wszystko rozegrało się podczas tych paru godz na sali porodowej. Tak więc każdy organizm jest inny. Grunt to zachować spokój i współpracować z położną!!! 1 0 (12 lat temu) 6 lutego 2010 o 21:13 rzeczywiście, każdy poród inny. pierwszy zaczął się lekkimi skurczami które ciągnęły się i nabierały mocy przez kilkanaście godzin. niestety nie miałam rozwarcia i skończyło się podaniem oksytocyny. przy drugim odeszły mi wody, po godzinie dostałam lekkich skurczy, po następnych 2 godzinach urodziłam drugą córkę 0 0 ~ania (11 lat temu) 8 marca 2011 o 11:15 oj można przegapić. Urodziłam 16 lutego o 16:00 (pierwszy poród) a o 13:00 jeszcze sobie spokojnie jechałam samochodem do szpitala. Nie czułam żadnych skurczy i tylko przez przypadkową wizyte u gina rodziłam w szpitalu bo inaczej bym zaczełabym rodzić przed telewizorem w domu. Nie wypuszczono mnie z ośrodka zdrowia jak poszłam na kontrolę, chciano wezwac karetkę ale mąż zdąrzył przyjechać i ledwo dojechaliśmy na Kliniczną. Do 9 cm nic nie czułam. Spuszczono mi wody płodowe i dopiero wtedy poczułam ból w podbrzuszu jak bardzo mocna miesiączka ale do wytrzymania, żadnych bóli w plecach, krzyżu itp. i zaraz mi kazali przeć. 1 1 ~Agatha (11 lat temu) 8 marca 2011 o 11:30 Też prawie przegapiłam;) Po prostu całą dobę czułam się dziwnie, jakaś cała lekko obolała - od palców u stóp po czubek głowy, rozdrażniona... Jeżdziłam samochodem po całym Trójmieście, czasem w korkach zaczynałam liczyć skurcze, ale zaraz mi zanikały. Do szpitala pojechałam, jak ból całego ciała nie pozwolił mi się dobrze wyspać w nocy. Też chciałam jechać samochodem, bo byłam pewna, że mnie odeślą;) Urodziłam 8 godzin później. 1 0 (11 lat temu) 8 marca 2011 o 11:36 U mnie też wszystko potoczyło się błyskawicznie od 4 nad ranem leciutkie bóle, o 6 dojechałam do szpitala a o mogłam już oglądać Kornelię po drugiej stronie :) Gdyby nie fakt, że była to niedziela to mogłabym przez korki nie zdążyć do szpitala i urodziłabym w samochodzie :) 0 1 ~beata (11 lat temu) 8 marca 2011 o 12:37 u mnie przy pierwszym porodzie nie dałoby sie przegapić. tak mnie koszmarnie rwało w krzyżu, ze kroka nie mogłam zrobić, wcale nie było jakoś super regularnie. Pojechalismy i były 4 cm więc już zostalam ale to trwało to rozwieranie dlugo i boleśnie. Przy drugim dziecku, pamietając pierwszy poród czekalam na nie wiem jakie bóle, no i tak czekalam, czekalam, w nieświadomości,dobrze że mialam tego dnia wizytę kontrolną w szpitalu, okazało się ze jest już 8cm;)jeszcze się kłóciłam z lekarzem,że niemozliwe że rodzę bo za mało boli;) tak więc nie zawsze boli tak samo. 1 1 (11 lat temu) 8 marca 2011 o 12:40 skurcz rozpoznasz na pewno....mnie jak złapało (2 tyg. po terminie :) ) to nie mogłam się skupić na napisaniu czegokolwiek na komputerze....skurcze były regularne - tak co 10 minut - ale ból znośny. tego nie da się nie rozpoznać :) łagodnego porodu życzę 1 0 (11 lat temu) 8 marca 2011 o 18:27 napewno bedziesz wiedziala ze to juz,u mnie przy pierwszym porodzie bol byl jak przy miesiaczce na poczatku a pozniej narastal a drugiego dzidziusia jak rodzilam to najpierw wody odeszly a po godzinie dopiero bole dostalam i 2 godzinki i synek byl juz:) [url= 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 8 marca 2011 o 20:08 To ja się wyłamię :) \ faktycznie słyszałam że na pewno nie przegapię gdy TEN moment nadejdzie. W dniu terminu porodu czekałam na jakiś znak... wieczorem zaczął mnie dziwnie boleć krzyż... więc pomyslałam że to już niedługo. Poszłam się wykąpać a ból pojawiał się co 20 minut z zegarkiem w ręku, pamiętam potworny ból w krzyżu, żadnego skurczu i mówię do męża " misiak dziwnie mnie krzyż boli może niedługo się zacznie" mąż też uważał że termin nadchodzi. W nocy bóle były całą noc, nad ranem co 10 min i wtedy skojarzyłam że mam po prostu bóle " z krzyża " więc pojechaliśmy na porodówkę, nie wiem co to skurcz brzucha, wiem za to że bóle z krzyża są za przeproszeniem do zwymiotowania, modliłam się by stracić przytomność i ich nie czuć mimo że męczyłam się od tej 22 do następnego dnia do 1 w nocy i tak zakończyło się cesarką od 21 miałam bóle z krzyża co 2 minuty a do końca porodu rozwarcie na 1,5 palca... ;/ 0 0 do góry
#1 Hej, mam pytanie do mam, które miały wywoływane porody. Jestem w 40+5 w ktg nic, rozwarcia zero. Lekarz prowadzący przebywa na urlopie. Lekarz "zastępczy" uznał, że w piątek (41tc) jeżeli w ktg i badaniu nic się nie zmieni dostanę skierowanie do szpitala. Mam się zgłosić do niego w sobotę lub niedzielę. Tam dzień na obserwacji (co to znaczy?) Później decyzja lekarza na oddziale odnośnie wywołania porodu lub CC. Jak to się odbywa? Mogę prosić o przybliżenie tematu? Ile trwa wywoływanie? Czy faktycznie bardziej boli? Rozumiem, że jest to uznane za patologie ciąży i mąż zupełnie nie ma wstępu do szpitala i muszę rodzić sama? Dodatkowo czy 41tc skoro wyniki są w normie to nie za szybko na wywołanie? Z góry dziękuję za porady. reklama #2 Hej, mam pytanie do mam, które miały wywoływane porody. Jestem w 40+5 w ktg nic, rozwarcia zero. Lekarz prowadzący przebywa na urlopie. Lekarz "zastępczy" uznał, że w piątek (41tc) jeżeli w ktg i badaniu nic się nie zmieni dostanę skierowanie do szpitala. Mam się zgłosić do niego w sobotę lub niedzielę. Tam dzień na obserwacji (co to znaczy?) Później decyzja lekarza na oddziale odnośnie wywołania porodu lub CC. Jak to się odbywa? Mogę prosić o przybliżenie tematu? Ile trwa wywoływanie? Czy faktycznie bardziej boli? Rozumiem, że jest to uznane za patologie ciąży i mąż zupełnie nie ma wstępu do szpitala i muszę rodzić sama? Dodatkowo czy 41tc skoro wyniki są w normie to nie za szybko na wywołanie? Z góry dziękuję za porady. Ja miałam wywoływany poród. W poniedziałek zgłosiłam się na oddział i został mi założony cewnik Foleya miałam rozwarcie na 4 cm. We wtorek rano cewnik został wyjęty 6cm rozwarcia i podana oxytocyna. 10:55 urodziła się moja córka także, dla mnie był najgorszy ból przy oxy i. Bóle parte to była ulga [emoji6] #3 Ja miałam wywoływany poród. W poniedziałek zgłosiłam się na oddział i został mi założony cewnik Foleya miałam rozwarcie na 4 cm. We wtorek rano cewnik został wyjęty 6cm rozwarcia i podana oxytocyna. 10:55 urodziła się moja córka także, dla mnie był najgorszy ból przy oxy i. Bóle parte to była ulga [emoji6] Czy było to w sobie koronowirusa? Partner mógł być z Panią? #4 Ja 4 dni po terminie ,pojechałam na ktg, zostawili mnie ,była to niedziela , tez skurczy brak, rozdarcia brak , na drugi dzień, skurczy brak rozwarcie 2 cm, zalozyli mi balonik kolo 10 , o 18 wypadł, około 21 zaczęły się skurcze co 20 minut ,o 22 już co 5 minut, a po 70 min ,moja córka była na świecie #5 Czy było to w sobie koronowirusa? Partner mógł być z Panią? poszłam na oddział urodziłam. Niestety nie mógł być, nawet odwiedzin nie było. Ale miałam moment, że byłabym go zatłukła [emoji23] #6 Hej, mam pytanie do mam, które miały wywoływane porody. Jestem w 40+5 w ktg nic, rozwarcia zero. Lekarz prowadzący przebywa na urlopie. Lekarz "zastępczy" uznał, że w piątek (41tc) jeżeli w ktg i badaniu nic się nie zmieni dostanę skierowanie do szpitala. Mam się zgłosić do niego w sobotę lub niedzielę. Tam dzień na obserwacji (co to znaczy?) Później decyzja lekarza na oddziale odnośnie wywołania porodu lub CC. Jak to się odbywa? Mogę prosić o przybliżenie tematu? Ile trwa wywoływanie? Czy faktycznie bardziej boli? Rozumiem, że jest to uznane za patologie ciąży i mąż zupełnie nie ma wstępu do szpitala i muszę rodzić sama? Dodatkowo czy 41tc skoro wyniki są w normie to nie za szybko na wywołanie? Z góry dziękuję za porady. Ja tez po terminie i tez prawdopodobnie czeka mnie indukcja. A co do obecności partnera to zależy od szpitala. U mnie praktyka jest taka, ze leży się samej na patologii, ale jak przenoszą Cię na porodówkę to można zadzwonić po partnera i wpuszczają. Chyba, ze wypada CC to już parter nie wchodzi. Musisz się zorientować jak to będzie w Twoim szpitalu, bo z tego co wiem to praktyki są bardzo różne. #7 U mnie tydzień po terminie kładą na oddział. W moim przypadku przez 3 dni tylko obserwacja (przed weekendem), badania krwi, codziennie 3x bardzo długie ktg plus w nocy sprawdzanie pulsu malucha. Chyba 4dnia założyli mi cewnik, nie przyjemne ale nie bolało, niestety wypadł. Kolejnego dnia mieli mi założyć znowu ale nie zdążyli bo skurcze zaczęły się same. Aha i przez dwa ostatnie dni w szpitalu dostawałam czopki które miały na celu zwiększenie rozwarcia #8 U mnie tydzień po terminie kładą na oddział. W moim przypadku przez 3 dni tylko obserwacja (przed weekendem), badania krwi, codziennie 3x bardzo długie ktg plus w nocy sprawdzanie pulsu malucha. Chyba 4dnia założyli mi cewnik, nie przyjemne ale nie bolało, niestety wypadł. Kolejnego dnia mieli mi założyć znowu ale nie zdążyli bo skurcze zaczęły się same. Aha i przez dwa ostatnie dni w szpitalu dostawałam czopki które miały na celu zwiększenie rozwarcia Mi dziś ginekolog odmówił USG i badań kazał mi iść do szpitala bo jestem tydzień po porodzie. Ale mając zerowe rozwarcie nie kwalifikuje się nawet na balonik. Ktg bez skurczy czynności serca w normie. Więc nie wiem trochę po co mam leżeć na oddziale... Zajmować miejsce i się stresować. Dużo kobiet rodzi później. Poszukam lekarza który zrobi mi USG i USG przepływów jak będzie ok to Przeczekam weekend. I w poniedziałek się zgłoszę do szpitala. #9 Mi dziś ginekolog odmówił USG i badań kazał mi iść do szpitala bo jestem tydzień po porodzie. Ale mając zerowe rozwarcie nie kwalifikuje się nawet na balonik. Ktg bez skurczy czynności serca w normie. Więc nie wiem trochę po co mam leżeć na oddziale... Zajmować miejsce i się stresować. Dużo kobiet rodzi później. Poszukam lekarza który zrobi mi USG i USG przepływów jak będzie ok to Przeczekam weekend. I w poniedziałek się zgłoszę do szpitala. Głupie podejście, chyba lepiej być na oddziale pod stałą kontrolą? reklama
Skurcze porodowe oznaczają rozpoczęcie akcji porodowej. Na początku przypominają skurcze przepowiadające, ale szybko zaczynają się od nich różnić. Wraz z postępem porodu pojawiają się coraz częściej i są coraz dłuższe. Podpowiadamy, jak rozpoznać skurcze porodowe, w jaki sposób je liczyć i kiedy jechać do szpitala. Skurcze porodowe są regularne, często bolesne i powodują skracanie się i rozwieranie szyjki macicy aż do średnicy ok. 10 cm. Raczej trudno pomylić je ze skurczami przepowiadającymi, choć na początku mogą być do nich podobne. Pierwsze skurcze porodowe występują co ok. 15-20 minut i trwają ok. 15-40 sekund każdy. Gdy staną się częstsze, trzeba jechać do szpitala. Spis treści: Co to są skurcze porodowe Jak rozpoznać skurcze porodowe Skurcze porodowe a przepowiadające Skurcze porodowe – kiedy jechać do szpitala Jak liczyć skurcze porodowe Co to są skurcze porodowe? Skurcze porodowe to skurcze macicy, którym początkowo towarzyszą zmiany w wyglądzie szyjki macicy – ulega ona skróceniu i rozwarciu, otwierając przed dzieckiem drogę na świat. Gdy rozwarcie osiągnie maksimum, rozpoczynają się skurcze porodowe parte, czyli takie, których celem jest wypchnięcie dziecka z wnętrza macicy. Skurczom porodowym, które wpływają na szyjkę macicy, towarzyszą objawy, które kobiety opisują jako nasilone dolegliwości podobne do objawów towarzyszących menstruacji: są to bóle podbrzusza i rozległe bóle krzyża. Skurcze porodowe zaczynają się na szczycie macicy (dno macicy) i rozprzestrzeniają się w kierunku jej dolnych części. Po skurczu mięśnie ulegają częściowej relaksacji, ale po każdym skurczu stają się nieco krótsze, co skutkuje tzw. zgładzeniem szyjki macicy i jej rozwarciem. Skurcze porodowe nie zanikają i nie ustępują aż do zakończenia porodu. To odróżnia je od skurczów przepowiadających. Jeśli skurcze porodowe się rozpoczną, nasilają się, stają coraz częstsze, a w końcu przechodzą w skurcze parte. Podczas samego porodu mogą na chwilę ustać, wydaje się, że zanikają lub całkowicie ustąpiły. Zwykle to tylko jednak przerwa na odpoczynek, którego potrzebuje mięsień macicy. Gdy otrzyma z krwi kolejną dawkę glukozy, ponownie podejmie akcję skurczową. Jak rozpoznać skurcze porodowe? Skurcze porodowe są regularne. To ich najważniejsza cecha. Gdy się pojawią, nie ustępują np. pod wpływem zmiany pozycji ciała (tak dzieje się w przypadku skurczów przepowiadających). Gdy zorientujesz się, że masz skurcze porodowe, nie będziesz miała wątpliwości, że zaczyna się poród. Objawy skurczów porodowych: pojawiają się co 15-20 minut są dość łagodne są regularne stają się coraz częstsze i coraz silniejsze nie ustępują nie słabną po zmianie pozycji. Umiejscowienie skurczów porodowych każda kobieta może opisywać nieco inaczej. Część rodzących odczuwa je wyłącznie w brzuchu, część wyłącznie w okolicy krzyżowej kręgosłupa. Bywa i tak, że ich umiejscowienie się zmienia – np. w wodzie ból lokalizuje się w okolicy krzyża, a poza nią – w okolicy brzusznej. Skurcze porodowe nie ustępują i mają ten sam rytm bez względu na to, czy kobieta stoi, chodzi, czy leży. Gdy zaczyna się poród, niektóre kobiety skarżą się także na ból ud. Dzieje się tak, gdy główka dziecka – wstawiona już do kanału rodnego – zaczyna uciskać nerwy. To szczególny rodzaj bólu, który trudno przeoczyć. Skurcze porodowe na KTG Skurcze macicy widoczne są na KTG. Urządzenie rejestruje zarówno skurcze przepowiadające, jak i porodowe, rysując je na papierze milimetrowym. Lekarz, oglądając zapis, widzi, czy skurcze występują regularnie, ile trwają i jakie jest ich nasilenie. KTG rejestruje też czynność serca dziecka. Jeden wykres (zwykle dolny) pokazuje czynność skurczową macicy, a drugi (górny) tętno płodu. Skurcze porodowe na KTG są widoczne jako regularnie pojawiające się fale czy górki. Ich siła, czyli wysokość fali, z czasem wzrasta. Skurcze przepowiadające są nieregularne, czas ich trwania nie wydłuża się, ich siła nie wzrasta. Siłę skurczu na KTG oznacza się w skali procentowej – im wyższy procent (im silniejszy skurcz), tym wyższa „górka” na wykresie. Częstotliwość skurczów określa się, patrząc na czas, jaki mija między początkami (lub szczytami) kolejnych skurczów. Badanie KTG trwa zwykle nie mniej niż 30 minut i właśnie na tej przestrzeni czasu lekarz czy położna ocenia częstość i siłę skurczów, a także widzi, jak reaguje na nie serce dziecka. Skurcze porodowe a przepowiadające Wyliczony termin porodu to jedynie data przybliżona. Równie dobrze można urodzić dwa tygodnie wcześniej lub później – mieści się to w granicach normy i nie oznacza, że „coś idzie nie tak”. Dlatego warto wiedzieć, jak rozpoznać skurcze porodowe i odróżnić je od skurczów przepowiadających. Skurcze przepowiadające (fałszywy alarm): skurcze nieregularne; sporadyczne skurcze o różnym natężeniu – raz mocne, raz słabe; skurcze ustępują lub stają się rzadsze przy zmianie pozycji; brak śluzowej lub krwawej wydzieliny; bolesność odczuwa się głównie na środku brzucha i w pachwinach. Skurcze porodowe (prawdziwy poród): skurcze regularne, coraz częstsze: co 10, 8, a potem co 5 minut; skurcze są coraz mocniejsze; skurcze nie słabną pod wpływem chodzenia lub leżenia; skurczom towarzyszy krwawy śluz z pochwy; ból jest odczuwany w dole brzucha, skąd promieniuje na cały brzuch i dolną część pleców. Skurcze porodowe – kiedy jechać do szpitala? Lekarze zalecają, żeby jechać do szpitala, gdy w pierwszej ciąży skurcze pojawiają się co 5-8 minut lub w drugiej ciąży występują co 10 minut i są regularne. Ale uwaga: jeśli droga do szpitala jest długa, warto wybrać się tam wcześniej. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które już rodziły – u nich poród może postępować szybciej. Do szpitala musisz się zgłosić nie tylko wtedy, gdy skurcze są regularne i pojawiają się często. Jedź tam także, gdy skurcze nie pojawiają się w równych odstępach czasu, ale są bardzo silne, gdy odeszły ci wody płodowe lub pojawiło się krwawienie lub źle się czujesz. Przed wyjazdem na porodówkę: często odwiedzaj toaletę – pełen pęcherz może utrudniać postęp porodu; odpoczywaj jak najwięcej, ale nie kładź się na plecach – ucisk brzucha na duże naczynia krwionośne może ograniczać przepływ krwi przez łożysko; weź ciepłą kąpiel – odpręży cię, złagodzi ból i rozwieje wątpliwości czy są to skurcze porodowe czy porodowe. Jak liczyć skurcze porodowe? Na początku skurcze porodowe pojawiają się co 15-20 minut. Z czasem przerwy między skurczami skracają się do 8 minut, później do 5. Zmienia się też czas trwania skurczu. Na początku każdy z nich odczuwany jest przez 15-40 sekund, potem skurcze stają się coraz dłuższe (40-90 sekund). Im skurcze są częstsze i dłuższe, tym mniej czasu zostało do przyjścia dziecka na świat. Dlatego częstotliwość skurczów porodowych jest ważną informacją, na podstawie której podejmuje się decyzję, czy czas już jechać do szpitala. Na pomiar trzeba przeznaczyć 30 minut. Jeśli skurcze pojawiają się regularnie i nie słabną przy zmianie pozycji, rzeczywiście nie jest to fałszywy alarm, ale początek akcji porodowej. Mierzy się czas między skurczami, ale też czas ich trwania. Aby określić, co ile występują skurcze, mierzy się je od początku pierwszego do początku kolejnego. Jeśli między nimi upływa 10 minut – skurcze są co 10 minut, jeśli mija 5 minut – skurcze są co 5 minut. Z kolei czas trwania skurczu to okres, jaki mija od początku do końca odczuwania skurczu. Każdy skurcz jest jak fala – łagodnie się zaczyna, później narasta, a na końcu odpuszcza. Jeśli od początku skurczu do momentu, gdy przestaje się go odczuwać, mija pół minuty, to znaczy, że skurcz trwał 40 sekund. Trafiając do szpitala, warto podać właśnie te informacje: np. skurcze są co 8 minut i trwają 40 sekund. Można też skorzystać ze specjalnych aplikacji – tzw. liczników skurczów. Po ich uruchomieniu sygnalizuje się każdy początek skurczu (wciska się start) i jego koniec (wciska się stop), a czasami zaznacza się też jego intensywność, np. słaby, umiarkowany, silny. Aplikacja na tej podstawie podaje częstotliwość skurczów, czas ich trwania oraz nasilenie i może sugerować, że czas jechać do szpitala. Zobacz też: Czy skurcze porodowe bolą? Jak bardzo będą cię bolały skurcze porodowe – test Pierwsza faza porodu – skurcze porodowe i nie tylko
Temat: Dodatkowe skurcze serca (16) Dodatkowe skurcze serca Witam serdecznie. Chciałabym zasięgnąć porady. Mianowice, od jakiegoś czasu miewam zaburzenia rytmu serca. W ciągu dnia czuję jakby moje serce na moment przestawało bić a po chwili "uderza" podwójnie, bije, 3 uderzenia i znów "pauza", podwójne uderzenie, norma itd..Czasem trwa to cały dzień, czasem kilka godzin. W nocy tego nie odczuwam. Na pogotowiu zrobiono mi badania: ekg ( wykazało pojedyncze skurcze dodatkowe), morfologia cała w normie. Potas niski ale w normie. Wizyta u kardiologa z nfz-porażka. Lekarz zalecił mierzyć ciśnienie przez 2 miesiące. Gdy przyszłam po tym czasie na wizytę, Pan dr po obejrzeniu wyniku mierzenia ciśnienia przeze mnie, stwierdził, że "mam zrobić sobie dziecko, albo nauczyć się jakiegoś języka". Na tym wizyta się zakończyła. Na wizycie prywatnej, Pani dr zrobiła ekg oraz echo. Na ekg widoczne skurcze. Zalecono badania tsh, "zły cholesterol" oraz holtera. Na to wszystko jeszcze czekam. Mam zażywać aspargin oraz polfenon 150 mg w razie "ataków". Ale nikt mi nie odpowiedział, czy te dodatkowe skurcze są niebezpieczne i czy to aby na pewno są dodatkowe skurcze, skoro ja czuję takie pauzy w biciu. Czasem przy tym mam zimne i spocone stopy i drętwiejące dłonie, zawroty głowy i puls ok 58/min. Gdy tych ataków nie mam, puls zawsze ok 70-80 min. I z takim pulsem czuję się "dobrze". Dodam, że mam 28 lat, bmi prawidłowe (brak zaburzeń odżywiania), brak nałogów. Gdy leżę, ataków nie ma, ale pojawiają się w ruchu, także na ekg bardzo trudno je uchwycić, lekarz wyczuwa je stetoskopem. To cud, że na ekg wychwyciło, ponieważ 4 poprzednie badania ekg tego "nie zauważało". Zaczęłam się martwić, bo nie wiem skąd te zaburzenia się wzięły i czy są niebezpieczne dla mojego życia. Do tego, to dziwne samopoczucie przy atakach. Wszyscy wmawiali mi, że to nerwica lękowa, ale zażywanie najpierw belergotu a później hyfroksyzyny nie pomogło. Byłam bardzo spokojna, ale to uczucie przerw w biciu serca nie przeszło. Bardzo proszę specjalistę o poradę. Z góry Aleksandra Dodatkowe skurcze serca Przepraszam, ale zapomniałam dodać, że Pani dr na echo zauważyła "coś zwężonego", ale nie pamiętam jak się to nazywa. Stwierdziła, że tego nie będzie leczyć, bo nie jest to choroba tylko fizjologia i mam się nie martwić. żałuję, że nie zapisałam sobie nazwy tej "wady", bo mogłabym sobie o niej poczytać..A co do mojego rodzinnego wywiadu: matka choruje na nadciśnienie, jest po zawale ( w wieku 48 lat), ojciec choruje na arytmię, siostra również po świeżym zawale ( wiek 38 lat) ze względu na obciążenie leczeniem farmakologicznym. Często narkozy wpłynęly na osłabienie Dodatkowe skurcze serca Dodatkowe skurcze serca Pobudzenia dodatkowe mogą być odczuwane w postaci przerw w pracy serca, uciekania serca do gardła. Powiem szczerze, że wolałbym zobaczyć Pani EKG. Istotne informacje dałoby badanie holterowskie, zobaczenie badania echokardiograficznego - a nie bazowanie na pośrednio przekazanej opinii innego lekarza. Dobrze byłoby mieć wynik badania TSH i - lekarzOdpowiedzi na forum nie są lekarskimi poradami specjalistycznymi, mają wyłącznie charakter informacyjny i nie zastąpią wizyty u Dodatkowe skurcze serca Wyniki TSK, FT3, FT4, CRP, potas oraz magnez w normie. Na ekg wyszły dodatkowe skurcze, na badanie holter ekg niestety jeszcze czekam. Pozdrawiam Aleksandra Dodatkowe skurcze serca Pani Aleksandro, jeśli ma Pani taką ochotę, mógłbym rzucić okiem na Pani EKG. Jeśli będzie miała Pani wyniki badania holterowskiego, to również proszę się podzielić, co takiego wyszło w badaniu. Również - lekarzOdpowiedzi na forum nie są lekarskimi poradami specjalistycznymi, mają wyłącznie charakter informacyjny i nie zastąpią wizyty u przedsionków – wszystko, co powinieneś o nim wiedzieć Nagły zgon sercowy Zespół Dresslera w stanach pourazowych serca Dodatkowe skurcze serca Witam. A więc, dzisiejszej nocy miałam założony holter ekg. Wyszły dodatkowe skurcze serca, ale kardiolog twierdzi, że mam się tym nie martwić, bo było tego ok 150. Niestety, Pani dr zmartwiła się troszeczkę tym, że podczas snu wyszła mi "zbyt długa przerwa". Zabroniła zażywać wcześniej przepisany polfenon a holter powtórzyć za 3 miesiące. Niestety nie mam informacji jak długa była te przerwa. Z Pani dr wszystko musiałam wyciągać, bo zbyt rozmowna nie była a ja się bardziej skupiłam na tych dodatkowych skurczach w ciągu dnia. Proszę mi powiedzieć, czy ta nocna pauza pracy serca jest bardzo niebezpieczna? Lekarka kazała czekać do następnego holtera (nie dając mi wyniku) i stwierdziła, że "nie chce mi teraz zaszkodzić ewentualnym leczeniem"... Hmmm. Nie wiem, co mam myśleć. Teraz boję się zasnąć że już się nie obudzę....Następny holter dopiero w czerwcu, jak tu nie zwariować do tego Dodatkowe skurcze serca Niestety nie mamy dokładniejszych informacji. Dość istotne jest to jak długo trwa wspomniana pauza. Należałoby znać tę wartość ze względu na to, że od tego zależy również dalsze postępowanie terapeutyczne. Jeśli lekarka prowadząca proponuje kontrolne badanie holterowskie i zaordynowała odpowiednie zalecenia, to moim zdaniem należałoby się trzymać zaleceń lekarza chodzi o dodatkowe pobudzenia mięśnia sercowego, to u zdrowego człowieka ich ilość dobowa może dochodzić do 200, bez towarzyszących żadnych - lekarzOdpowiedzi na forum nie są lekarskimi poradami specjalistycznymi, mają wyłącznie charakter informacyjny i nie zastąpią wizyty u Dodatkowe skurcze serca Dziękuję Panie doktorze. W czerwcu będę miała kontrolnego holtera, więc wtedy lekarza prowadzącego wypytam o szczegóły. Pozdrawiam Dodatkowe skurcze serca Moja droga do wolnościMój koszmar z dodatkowymi skurczami rozpoczął się ponad rok temu. Ogrom problemów prywatnych, zawodowych, wysiłku fizycznego pokrył się z nagłą śmiercią taty. To wystarczyło. Mam za sobą wiele nieprzespanych nocy, więc doskonale rozumiem o co chodzi. Moja recepta. Jeśli problem ze skurczami jest zdiagnozowany przez lekarza, powinieneś/aś zrobić badania elektrolitów, obowiązkowo! Skurcze mogą pojawiać się nawet przy normalnym poziomie Unikaj wszelkiej aktywności, która powoduje nadmierną potliwość lub stres2. Potas (Kalipoz koniecznie, inny nie da rady), który mi przywrócił normalność w życiu + magnez (po jednej tabletce na dzień)3. Modlitwa, postawa dziękczynna wobec życia i Boga (koniec z zadręczaniem się, obawami i zbędnym ***). Dziękuj za wszystko, łącznie ze skurczami, ciesz się każdym dniem i uśmiechaj4. Odpoczynek. Odpuszczaj sobie, nie jesteś wołem pociągowym. Każdego dnia miej czas na przyjemności, wymyślaj okazje do tego aby się cieszyć. Świętuj setną rocznicę aktywności zawodowej i narodziny 21 dziecka Mam nadzieję, że to wam pomoże 2Zobacz inne dyskusje Vsd u dorosłego Witam, w wieku 18 lat zdiagnozowano u mnie niewielki ubytek międzykomorowy. Kardiolog... Wada serca Witam, zostały mi wykonane badania w medycynie pracy EKG, lekarz medycyny pracy twierdzi po... Czy to LQT? Z moich obliczeń to longQT na tym fragmencie. Natomiast kardiolog twierdzi, że tak sie...
skurcze co 20 minut forum