"Kocham cię, ale nie mogę z tobą być". Jak zrozumieć mężczyznę, który rezygnuje ze związku, ale nie pozwala nam odejść? "Kocham cię, Karo Zarejestrowani. 121. 266 postów. Napisano Wrzesień 1, 2022. Ja myślę, że to ty ogólnie robisz problem, który dla innych nie istnieje. Może jakiś czas temu narzeczony mówił, że nie lubi 9. Oznaki, że kobieta się w tobie zakochuje, to kiedy znajduje dla ciebie czas . Nie zrobi tego, jeśli jest tylko w potrzebie lub jest słodką przyjaciółką. 10. Wreszcie wiesz, że ona cię kocha sposób, w jaki na ciebie patrzy . Po prostu wiesz, głębia jej oczu powie ci, że darzy cię uczuciem. Nie chce być ze mną, ale mówi, że mnie kocha: dlaczego tak się dzieje? 1. On nie chce, żebyś źle to odebrał; 2. Chce cię zdominować; 3. Jesteś w trudnej sytuacji; 4. Ma bardzo otwartą definicję miłości; Co zrobić, gdy ktoś mówi, że cię kocha, ale nie chce być z tobą; 1. Wiedz, czy igrać ze swoimi uczuciami, czy nie; 2. Skoro nie wspierał nawet w ciężkiej chorobie, to nie kocha i nie szanuje, choć mówi co innego. Byłam frajerką. Ale to się skończy. Układam sobie właśnie plan życia. Nie będzie łatwo, bo pozbawił mnie wszystkich pieniędzy no i mam dziecko, ale dam sobie radę. Mam dość takiego „związku” i nie będę się w tym dłużej 7USih. Rok temu poznałam faceta. Poznaliśmy się w pracy. Na początku była to zwykła koleżeńska relacja. Wiedziałam, ze ma Mu sie urodzić dziecko, ale, w jego związku nie działo sie od dawna dobrze. Dziecko nie było planowane. Dużo rozmwialismy, mówił o swoich problemach. Wspominał, ze nie czuje do tej dziewczyny tego co powinien, ze wie, ze nie chce byc z nia do końca życia, ale ze ma sie urodzić dziecko i z tego względu nie moze jej zostawić. Tłumaczyłam mu, zeby próbował to jakoś naprawić, ze moze jeszcze wszystko sie ułoży. Starałam sie go wspierać, ale widziałam i czułam, ze nie jest szczęśliwy, ze robi cos cały czas wbrew sobie. Po jakimś czasie powiedział mi, ze cos do mnie czuje, nie chciał wracać do domu, w którym była ona. Spędzał poza domem jak najwiecej czasu. Po kilku miesiąca powiedział mi, ze mnie kocha. Ze nie chce juz krzywdzić tej dziewczyny i ja oszukiwac i byc z nia tylko ze względu na dziecko. Ja początkowo tego nie chciałam, mówiłam mu, tłumaczyłam, ze nie chce sie w nic takiego pakować, broniłam sie strasznie. Powoedzialam, ze w takim razie musimy zakończyć znajomosc i ograniczyć kontakt tylko do poziomu pracy. Początkowo to przyjął i starał sie jakoś naprawić swoją relacje. Ale niestety jak urodziło sie dziecko to było coraz gorzej. Ona czuła, ze jest inny, ze nie jest juz tak jak kiedyś, często mu o tym mówiła. Dostawałam od niego mnóstwo wiadomości, w których pisał mi, ze mnie kocha, ze tęskni. Pewnego razu przyjechał do mnie, płacząc na kolanach wyznawał mi miłość. Ze chce ze mną byc, ale ze ma straszne wyrzuty sumienia, ze zostawi ja z dzieckiem. Byłam rozbita okropnie, ponieważ poczułam do niego to samo. Rozmwialismy długo. Następnego dnia ona przejrzała mu telefon i zobaczyła wiadomości do mnie, jak pisze, ze mnie kocha. Spakowała sie, zabrała dziecko i wyprowadziła do rodziców. Mieszkanie w którym mieszkali jest jego. Było to dla niego straszne. Bo bardzo kocha swojego synka. Po tygodniu do niego wrocila. Ona jest typem kobiety, która pozwoli na to, zeby ja zdradzał, robił co chciał, były by tylko z Nia był. Ona kocha go chorobliwie i chce byc z nim mimo wszystko. Wrocila ale niestety nadal było zle. Ja postanowiłam, ze sie odcinam. Było to trudne z tego względu, ze pracowaliśmy ze sobą i codziennie sie widywaliśmy. Po kilka dniach on znowu zaczął mi mowić, ze mnie kocha, ze nie potrafi z nia byc, bo ciagle myśli o mnie, i ze postanowił, ze musi sie z nia rozstać. Ona niestety nie przyjmowała tego do wiadomości. Wyprowadził sie. Zamieszkał u mnie. Powiedział o wszysykim rodzicom. Jego rodzice zaczęli do mnie dzownic i prosić żebym nie pozwoliła wrócić Mu do niej, bo oni od dawna wiedzieli, ze on jej nie kocha. Ona nie pracowała , była tylko zależna od niego i żerowała na nim cały czas. Niestety przerosła Go tęsknota za dzieckiem. Bardzo Mu go brakowało, nie mógł sobie poradzić z tym, ze nie miał dziecka tyle ile by chciał. Odwiedzał je, bo mieszkał 5km dalej, ale ona cały czas grała mu na emocjach dzieckiem. Wysyłała milion filmików i zdjeć dziecka, robiła wyrzuty, ze zabrał dziecku dom i zniszczył rodzine. Po tygodniu postanowił, ze wraca tam, i powoedzial mi, ze mnie nie kocha. Zostawił mnie i wrócił. Ale sytuacja sie powtórzyła. Znowu zaczął pisać, ze tęskni, ze kocha, ze mowiac mi, ze mnie nie kocha kłamał , bo chciał zeby mi było łatwiej i żebym nie chciala juz z nim byc. Znów do mnie wrócił. Ttm razem trwało to troszkę dłużej, ale oczywiście schemat sie powtórzył, znowu tam wrócił, bo tęsknił za dzieckiem. Zostawiał mi kwiaty pod drzwiami, jeździł za mną, czekał pod moja praca (bo wtedy juz zmieniłam prace). Były święta Bożego Narodzenia. Pojechał z nia i dzieckiem do jego rodziców do Niemiec. Będąc tam cały czas pisał, ze mnie kocha, ze jestem szczęściem jego życia, ze jak na mnie patrzy to nie wierzy, ze można sie w kimś tak zakochać. Ze wie, ze musi cos postanowić juz ostatecznie. Ja miałam wtedy dużo wątpliwości i nie chciałam juz zeby do mnie wracał po raz kolejny. Ona znowu przejrzała mu telefon i znowu przeczytała wszysyko co do mnie pisał. Zrobiła sie afera przy jego rodzicach, spakowali sie i wrócili do Polski. Następnego dnia przyjechał do moich rodziców, zabrał mnie i wróciliśmy do mnie. Na kolanach mnie przepraszał płacząc i wyznawajac miłość i prosząc o ostatnia szanse. Ze on wie, ze chce ze mną spędzić całe życie. Ze pójdzie do psychologa, zeby pomógł mu ułożyć w głowie, ze przecież dziecko zawsze bedzie jego dzieckiem i nikt mu go nie zabierze. Zgodziłam sie czwarty raz go przyjąć, bo naprawde go kochałam. Sylwestra spędziliśmy razem, otwierając o północy szampana przysięgał i obiecywał, ze juz mnie nigdy nie zostawi i ze poradzimy sobie razem ze wszystkim. Byłam szczęśliwa, wierzyłam Mu. Naprawde czułam i widziałam miłość w jego oczach. Znowu zamieszkał u mnie. Ona tez to juz w końcu przyjęła, nie robiła mu problemów z widywanie dziecka. Ale nie chciała sie wyprowadzić z mieszkania. I wygladalo to tak, ze jeździł tam, spędzał czas z dzieckiem i ona tez tam była. Częstowała go obiadkami i zachowywała sie jakby jej nic złego w życiu nie zrobił. Denerwowało mnie to, bo powinno to byc tak, ze zabiera dziecko i spędza z Nim czas bez niej. Ale starałam sie byc wyrozumiała. Zwłaszcza, ze skakał koło mnie jak piesek. Codziennie zapewniał, ze kocha i ze teraz juz bedzie sie trzymał swojej decyzji. Zdarzały sie jeszcze sytaucje, ze mówił często, ze tęskni za synkiem, ze jak tam jedzie i musi wyjsć to serce mu pęka, wracał to płakał, ze tęskni za nim. Wydawało mi sie to teoche dziwne, i stwierdziłam, ze on kocha to dziecko jakaś chora zaborcza i obsesyjna miłością. Prosiłam zeby poszedł do psychologa. Zapisał sie na początku lutego i zaczął chodzić. Mówił, ze mu pomagają te rozmowy. Czułam, ze jest wszysyko dobrze, z dzieckiem widywał sie codziennie. Ani teoche nie spodziewałam sie, ze moze sie znowu cos wydarzyć. W zeszły wtorek wróciliśmy po pracy do domu. Wcześniej napisał mi, ze chce porozmawiać. Usiedliśmy na łożku, wziął mnie za rękę i powoedzial mi: „lubię Cię, ale Cię nie kocham.” Zaniemówiłam. Powiedział mi, ze psycholog mu powiedział, ze on nie kocha nikogo, ze nie kocha jej, nie kocha mnie, nie kocha siebie, a kocha tylko syna. Ze on ma poważny problem ze sobą. Ze nie moze ze mną byc. Ze musi byc z synem, ze tylko on jest dla niego najważniejszy. Zostałam bez słowa. Nie wiem juz cos jest prawda a co nie. Wychodzi na to, ze psycholog lepiej wie kogo on kocha a kogo nie? Wracał do mnie 4 razy, na kolanach zapłakany wyznając mi miłość. A teraz mówi ze mnie nie kocha? Juz ostatnim razem jak odchodził powodxial to samo a potem sie przyznał ze kłamał i powoedzial to specjalnie. Co o tym myślicie? Spakował sie i wyszedł. Wrócił jak to powodxisl do syna, ze jej powoedzial, ze juz nie bedą razem, ze bedą spać osobno. Jak można tak żyć i wychowywać dziecko będąc lokatorami ??? Jak kobieta moze sie tak nie szanować, ze pozwoliła mu znowu tam wracać??? Ja Go nie chce juz znać. Od wtorku nie mamy ze sobą kontaktu. Boje sie, ze to znowu było kłamstwo, ze jego głównym problemem jest dziecko i ta obsesyjna miłość do dziecka, która nie pozwala mu normalnie funkcjonować i tworzyć normalnego związku. I boje sie, ze za tydzień, dwa, bedzie to samo, ze znowu przyjedzie i bedzie skomlał i mówił, ze jednak mnie kocha. Ja juz nie mam na to sił. Nie chce juz tego. Jak dla mnie on nie ma pojęcia o wychowaniu dziecka skoro funduje mu taka patologie. I ona i on powinni sie leczyć. Proszę wyraźcie swoje zdanie. Bo on ewidentnie ma jakieś zaburzenia psychiczne. Jesteś w związku partnerskim, czy małżeńskim w którym nie ma już miłości? Mieszkacie razem, nawet razem jeździcie na wakacje, a i wspólne rozmowy też nie należą do rzadkości. Wprawdzie najczęściej planujecie i omawiacie sprawy organizacyjne związane z zakupami, dziećmi, czy mieszkaniem... ale komunikacja jest. I związek również. Tyle że pozorny. Fizycznie razem (chociaż nie do końca, bo zazwyczaj nie ma seksu), a „duchowo” całkowicie osobno. Nie ma miłości, nie ma bliskości, za to jest chłodno i obojętnie. Nie masz ochoty już nic „naprawiać”, bo próbowałaś i nic się nie zmieniło. Nie masz też ochoty na trwanie w takim związku. Ale odejść też nie umiesz. Dlaczego? „Razem, ale osobno” Patrzysz na koleżanki, które zdecydowały się odejść od mężów i widzisz, że bywa różnie. Jedna w 3 miesiące po rozwodzie spotkała miłość swego życia, a inna wpadła w depresję, bo okazało się że nie umie żyć sama, a znaleźć nowej miłości też nie może. Jako młoda dziewczyna nie wyobrażałaś sobie nawet, że możesz być z kimś bez miłości. A teraz tkwisz w związku, który cię ogranicza, denerwuje, nudzi, w którym nie ma bliskości. Więc co się stało, że nie umiesz go zakończyć? Brakuje odwagi. Zwyczajnie. Nie jest dobrze, ale przecież jakoś jest. Radykalny krok przewróci twoje życie „do góry nogami”. Powtarzasz sama sobie, że nie wiesz czy się odnajdziesz w nowej sytuacji. Strach przed samotnością. To najczęstsza przyczyna tego, że nie umiesz odejść. Masz wątpliwości, albo nawet pewność, że na pewno nikogo już nie spotkasz, nie znajdziesz i nikt cię nie pokocha. Powtarzasz sobie: nie kocham go, ale przecież nie jestem sama. On siedzi w drugim pokoju, śpi w swoim „kącie” łóżka pod swoją kołdrą, albo za ścianą. Ale przecież „fizycznie” jest obecny, a jeśli się rozstaniemy to będę zupełnie sama. Wiesz, że w gruncie rzeczy każdy jest sam, a znajomi przychodzą i odchodzą. Co zrobisz sama w święta, albo w wolne dni? Jeśli jesteś po 30-tce, może myślisz, że nikogo już nie znajdziesz, bo wszyscy mają rodziny, a wszyscy mężczyźni, których znasz są żonaci. Oprócz tych młodszych, ale nie wyobrażasz sobie związku w którym on jest sporo młodszy. Jesteś po 40-tce- myślisz, że jesteś już za stara, żeby ktoś cię pokochał, że masz małe szanse w tym wieku, żeby ktoś się tobą zainteresował. W rezultacie myślisz, że lepiej już być samej we dwoje, niż samej „jak palec” w pojedynkę. Przyzwyczajenie. Wszystko o nim wiesz, przez wspólnie spędzone lata dotarliście się na tyle, żeby nie wchodzić sobie w drogę, a nawet nie kłócić się. Znasz go „na wylot”, co powie, jak się zachowa. Ważne, że on o tobie również wszystko wie i zna twoje słabości. Nie musisz udawać kogoś kim nie jesteś, nie musisz się starać, żeby dobrze wypaść. Rozstanie z partnerem? Co potem? Sama myśl o randkach wydaje ci się komiczna i męcząca. Już ci się nie chce układać życia od nowa. Wspólna przeszłość. Wspomnienia to istotna sprawa. Jeśli jesteście razem od wielu lat, to również sporo razem przeżyliście. Chwil dobrych i złych. To on był przy tobie, gdy byłaś w ciąży i wspierał cię przy porodzie waszych dzieci. Przychodził po ciebie do szkoły, czy do pracy. Razem jeździliście na wakacje. Był też obok, gdy przeżywałaś ciężkie chwile, bo np. straciłaś pracę, czy zmarła bliska ci osoba. A takie przeżycia łączą, są przecież częścią twojego życia, których nie można wymazać z pamięci. Co będzie z dziećmi? To najczęstszy powód, że małżeństwo nie decyduje się na rozwód. Przekonanie, że dzieci będą nieszczęśliwe, że je skrzywdzicie swoim rozstaniem. Dlatego „dla dobra dzieci” trwacie w związku bez miłości. Tymczasem dzieci doskonale czują co się dzieje i dostają wzorce według których będą tworzyć swoje późniejsze związki. Jeśli widzą, że pomiędzy rodzicami nie ma miłości- to jak ją późnej sami odnajdą i czy będą umiały tworzyć związek oparty na miłości? Ogólne zniechęcenie i brak wiary w miłość i szczęśliwy związek. Przestałaś wierzyć w „wielką miłość”. Pamiętasz jak kiedyś cudownie wam się układało. Skoro wszystko się „zepsuło”, a miłość może wygasnąć, to może właściwie jej nie ma? Może zawsze będzie tak samo. Odejdziesz i nawet jeśli się zakochasz, to ten nowy związek i tak z czasem „ostygnie”. W rezultacie przestaje ci zależeć, bo miłość nie wydaje ci się czymś najważniejszym, albo chociaż istotnym. Co powiedzą znajomi i rodzina? Co sobie pomyślą? Żyjemy w XXI wieku, ale wciąż opinia społeczna jest ważna dla większości ludzi. Tymczasem co zobaczą? Zobaczą, że ci się nie udało. W końcu nie tobie pierwszej. Nie poradzę sobie sama finansowo. Przeliczyłaś, wszystko podliczyłaś i wyszło, że nie podołasz sama finansowo. To istotny problem, bo przecież bez pieniędzy żyć się nie da, trzeba opłacić rachunki, a przymierać głodem nie będziesz. A bez miłości jakoś żyjesz. Wprawdzie nic ci się już nie chce i coraz mniej cię cieszy, ale jakoś jest. Może jakoś się ułoży. Wierzysz, że może uczucie powróci, a może on się zmieni. Sama przed sobą się oszukujesz. Planując rzeczy nierealne, na własne życzenie żyjemy złudzeniami. Oczekiwania i plany się nie spełniają, więc jesteśmy rozgoryczone, a ten wewnętrzny żal i pretensje do partnera ciągle rosną. Poczucie wartości. Są kobiety, które nie mając mężczyzny u boku, czują się gorsze. Partner podwyższa ich własne poczucie wartości, natomiast jego brak oznacza, że czują się gorsze od innych, nieatrakcyjne, niepełnowartościowe jako kobiety. On nie chce zgodzić się na rozwód. Stosuje szantaż emocjonalny. Może mówić, że będzie robił trudności, że nigdy nie pozwoli ci odejść, bo... „tak bardzo cię kocha”. Mówi: jeśli mnie zostawisz , to nie będę miał po co żyć i że jeśli odejdziesz, to on się zabije. W rezultacie boisz się odejść, z obawy przed poczuciem winy, byciem tą „niedobrą i złą”. Jak to jest żyć w związku bez miłości Masz swoje życie. Swoich znajomych, zainteresowania, pracę, szkołę. Nie robicie nic wspólnie, bo przecież żyjecie obok siebie, a nie ze sobą. Jeśli w domu nie czujesz się dobrze to zaczynasz z niego uciekać. Uciekasz w pasje, wyjazdy, szkolenia, często w pracę. Poza domem, w innym środowisku, towarzystwie, zajęciach, odpoczywasz i nabierasz chęci do życia. Tylko wówczas przebywanie w domu, albo powroty do domu wcale nie są szczęśliwe. Powracają rozterki i myśli: co ja tu robię? Co ja z nim robię? Czy takie życie ma sens? Masz wrażenie że się udusisz. Siedzisz przeważnie w domu, bo nie masz ochoty nigdzie wychodzić. A on wiernie ci towarzyszy. Stajesz się nerwowa, bo najchętniej posiedziałabyś sama. W tej sytuacji on zaczyna cię coraz bardziej denerwować. Irytuje cię jego głos, wygląd, zachowanie, jego żarty. Jak najczęściej uciekasz do innego pokoju i masz wrażenie, że brakuje ci powietrza, nie masz czym oddychać i za chwilę się udusisz w tym związku. Samotność we dwoje „Letni”, albo nawet „zimny'”związek. Wbrew pozorom to częsta sprawa. Czy warto postawić los na jedną kartę i zdecydowanym ruchem przeciąć taką toksyczną więź? Jeśli próby szczerych rozmów zawiodą, zawsze można jeszcze spróbować terapii dla par, która czasami przynosi pozytywne efekty. Wymaga to jednak obustronnej chęci oraz zaangażowania. Rozstanie, czy rozwód to krok, do którego na pewno potrzebna jest odwaga. Bo przecież nie można zaplanować tego czy będziesz szczęśliwsza, czy nieszczęśliwa. Zerwanie, rozstanie to bardzo trudna decyzja. I radykalna, ponieważ zmieni całe twoje życie. Warto sobie uświadomić, dlaczego nie chcesz odejść, czego dokładnie się boisz. A potem popracować nad tymi lękami. uzyskaj fachową pomoc w kontaktach z chłopakiem, który cię nie kocha. Kliknij tutaj, aby porozmawiać online z kimś teraz. masz co do tego złe przeczucia. Twój chłopak ostatnio nie był taki sam, a Ty zaczynasz myśleć, że już cię nie kocha. a więc jesteś rozdarty. rozdarty między chęcią poznania, czy jego uczucia się zmieniły, a po prostu wkładaniem głowy w piasek, mając nadzieję, że jeśli nie stawisz czoła sytuacji, rzeczy po prostu wrócą do tego, co było wcześniej., Przecież wiesz, że jeśli zdasz sobie sprawę, że on cię nie kocha, będziesz musiał coś z tym zrobić. chociaż okoliczności łagodzące oznaczają, że niektórzy ludzie decydują się pozostać w związkach bez miłości, jeśli nie masz nic wiążącego cię z tym facetem, ale twoja miłość do niego, może nadszedł czas, aby odejść. ale zanim przejdziemy do przodu, pierwszym krokiem jest ustalenie, czy jego uczucia naprawdę się zmieniły, lub czy jego zachowanie może być spowodowane czymś innym., To może być trudne do czytania, jeśli nadal jesteś w nim zakochany, ale jeśli on się w tobie zakochał, to im szybciej będziesz mógł się z tym zmierzyć, tym lepiej. oto najważniejsze oznaki, że twój chłopak już cię nie kocha. nie interesuje się Twoim życiem. kiedyś interesował się Twoim dniem. Twoja praca. Twoi przyjaciele. Twoja rodzina. Twoje aspiracje i marzenia. kiedyś potrafiłeś rozmawiać godzinami i wciąż masz o czym rozmawiać. ale ostatnio nie chce wiedzieć., nie zadaje ci pytań, a kiedy zadaje sobie pytanie, Jak minął ci dzień, nie słucha i prawie zawsze zapomina o tym, co mu powiesz. Kiedy przejmiesz inicjatywę i zaczniesz mówić mu o tym, co stało się z Twoim najlepszym przyjacielem lub co twój współpracownik powiedział Dzisiaj w biurze, możesz po prostu zobaczyć w jego oczach, że nie zwraca uwagi i nie uważa już twojego życia za interesujące. spędza z tobą jak najmniej czasu., Jeśli nie kocha cię tak jak kiedyś, to nie będzie się starał spędzać z Tobą czasu. zawsze będzie w pracy, ze swoimi przyjaciółmi, rodziną i nie będzie próbował włączyć cię w swoje życie towarzyskie. Jeśli mieszkacie razem, może być w domu, ale całkowicie we własnym świecie. posiadanie własnej przestrzeni jest ważne w każdym związku, ale jeśli jest stale przyklejony do swojej pracy, serialu telewizyjnego lub gry, a wy nie jecie razem ani nie odpoczywacie razem wieczorami, jak kiedyś, to zdecydowanie coś się dzieje., Kiedy mężczyzna cię kocha, wiesz o tym, bo jesteś ogromną częścią jego świata. Może ma pracowite życie i inne zobowiązania, ale nadal będzie cię traktował priorytetowo. jeśli zdałeś sobie sprawę, że jesteś teraz na dole jego listy priorytetów po jego pracy, przyjaciół, rodziny, hobby, a może nawet jego psa, to jego uczucia do ciebie nie są takie, jakie powinny być. on robi plany, które nie obejmują Ciebie., jest to oczywiście bardzo ważne dla pary, aby oboje mieli własne zainteresowania i przyjaciół, a nie tylko pozwolić, aby związek przejął kontrolę. Ale teraz przenosi to na kolejny poziom. On zawsze robi plany z przyjaciółmi i rodziną, których ty nigdy nie jesteś częścią. zajmuje się wieczorami i w weekendy, więc nie musi być przy Tobie i myśleć o tym, że cię nie kocha. nie inicjuje kontaktu. w pierwszym pokoleniu miłości większość par ma tendencję do rozmawiania ze sobą 24/7., Jeśli nie są ze sobą, są w cyfrowym kontakcie. i to normalne, że się trochę uspokaja w miarę rozwoju związku, a wy się w nim rozluźniacie i jesteście bardziej pewni tego, co czuje druga osoba. ale kiedy się zbytnio rozluźnia to może być złym znakiem. Jeśli okaże się, że zawsze sprawdzasz, wysyłasz mu wiadomości w ciągu dnia i sugerujesz rozmowy telefoniczne, gdy jesteś osobno, to może być coś nie tak. nie jest czuły., twój chłopak nie jest już dla Ciebie czuły fizycznie. może nigdy nie był szczególnie drażliwy, a może przytulał się do Ciebie każdej nocy w łóżku, ale tak czy inaczej, teraz nie jest w ogóle czuły. i nie reaguje dobrze, jeśli próbujesz okazać mu uczucia, albo cię otrząsając, zaciskając, albo wprost mówiąc, że wolałby, abyś tego nie robił., mogą być inne powody, dla których faceci przestaną być z Tobą czuli, zwłaszcza jeśli są zestresowani lub przechodzą przez trudny okres, ale takie zmiany są wyraźnym znakiem ostrzegawczym, że coś jest nie tak. nie interesuje go Seks. cokolwiek twoje życie seksualne kiedyś wyglądało, teraz jest zupełnie nierozpoznawalne. Nie jest już zainteresowany seksem z Tobą., seks jest niezwykle intymnym aktem, a jeśli już cię nie kocha, ale nie pogodzi się z tym, może się obawiać, że tego rodzaju intymność całkowicie go zmyli. może reaguje, jeśli coś zainicjujesz, ale to pewnie dość mechaniczne i oderwane. ale może wymyśla wymówki i znajdzie sposób, żeby się z tego wydostać, jeśli wyrazisz jasno, że chcesz go zaciągnąć do łóżka. a może i tak starałeś się coś zainicjować, wiedząc, że coś jest między tobą nie tak. nie zauważa Twojego wyglądu., uwielbiał, gdy się ubierałaś na wieczorne wyjście, lub mówił ci, kiedy świecisz. ale teraz chyba nie zauważy. Czujesz, że możesz ogolić głowę, a on nawet tego nie skomentuje. Jeśli związek ma się udać, oboje muszą pracować na nim, a to wymaga odkładania na bok daty noce lub czas, gdy jesteś wyłącznie koncentruje się na siebie, bez rozpraszania., może będzie chciał obejrzeć z Tobą film, bo nie będziesz musiał rozmawiać, ale jasne jest, że stara się unikać siedzenia naprzeciwko Ciebie w restauracji i prowadzenia właściwej rozmowy. wieje gorąco i zimno. jeśli zda sobie sprawę, że już cię nie kocha lub próbuje z tym walczyć, to pewnie jest na przejażdżce kolejką górską, a Ty będziesz na tym. będzie się wahał między uczuciem, że nadal jest w tobie zakochany, a zrozumieniem, że czegoś brakuje., Kiedy poczuje to pierwsze, będzie prawdopodobnie kochający i czuły wobec ciebie, ni stąd ni zowąd. a kiedy zda sobie sprawę z tego drugiego, nagle obróci się przeciwko tobie, albo zacznie na Ciebie krzyczeć z frustracji, którą czuje. będziesz w stanie stwierdzić, że jest w kiepskim stanie. oczywiście dmuchanie na gorąco i zimno może oznaczać, że ma do czynienia z innymi problemami, ale jeśli jest to w połączeniu z innymi rzeczami na tej liście, to nie wróży to dobrze. zawsze się na Ciebie wkurza. już nic nie można zrobić dobrze., Zawsze denerwują go najmniejsze rzeczy, a dziwactwa, które uwielbiał w tobie, wydają się działać mu na nerwy. i nie zadaje sobie trudu ukrywania swojej irytacji. Zawsze robi krzywdzące, odrzucające uwagi, które cię głęboko wcinają. Mógłby to zrobić tylko wtedy, gdyby już cię nie kochał. porozmawia z Tobą przy innych. nie tylko te uwagi robi prywatnie. Chętnie krytykuje Ciebie i twoje zachowanie lub robi sobie „żarty” na Twój temat przed innymi ludźmi, budząc Twoją pewność siebie., kiedy byłaś zakochana, zrobiłby prawie wszystko, żebyś była szczęśliwa. Przewidziałby twoje potrzeby, a gdybyś poprosiła go o przysługę, byłby bardziej niż chętny. ale teraz nie mógł być mniej chętny. Sprawia wrażenie, że prosisz go o świat, kiedy składasz najmniejszą prośbę, a on zawsze wymyśla wymówki, dlaczego nie może lub nie chce pomóc. nie pójdzie na kompromis., Kiedy kogoś kochasz, rozpoznajesz, że oboje macie różne pragnienia i potrzeby i starasz się znaleźć środek. ale już tego nie zrobi. Coraz częściej chodzi o drogę twojego chłopaka lub autostradę. nie mówi o przyszłości. dni, w których marzycie o tym, gdzie możecie mieszkać, O dzieciach, o przygodach, które możecie przeżyć, skończyły się. teraz udaje mu się zawrócić wszelkie rozmowy o przyszłości, zarówno bliskiej, jak i dalekiej, ponieważ po prostu nie wierzy, że już taka będzie., być może już próbowałaś z nim porozmawiać o tym, co dzieje się w twoim związku. Jeśli nadal jest w tobie zakochany, to jego reakcją na twoje obawy powinno być wyjaśnienie, co spowodowało jego zachowanie i porozmawianie o tym, jak wy dwaj możecie przez to przejść. ale jeśli po prostu się wyłączy i odmówi zaangażowania lub omówienia twoich problemów, to jest to dość wyraźny znak, że już cię nie kocha. Twoje przeczucie mówi ci, że coś jest nie tak., ok, więc nasze wnętrzności nie zawsze mówią nam prawdę i czasami możemy zacząć martwić się, że ktoś już nas nie kocha tylko z powodu naszej niskiej samooceny. Jeśli źle spędza czas w pracy lub z rodziną, może to spowodować, że będzie rozproszony i zdystansowany wobec ciebie, nawet jeśli nie ma to z tobą nic wspólnego. ale jeśli w głębi duszy coś ci mówi, że się w tobie zakochał, to rozpakuj to uczucie i zobacz skąd się bierze. Jeśli to tylko twoja paranoja, to nad tym musisz popracować., Jeśli jesteś przekonany, że to coś więcej, zaufaj instynktowi i pomyśl o następnym kroku. nadal nie wiesz, czy twój chłopak cię kocha? Chcesz Rady, jeśli tego nie zrobi? Czatuj online z ekspertem ds. relacji od Bohatera Związku, który pomoże Ci dowiedzieć się więcej. Po prostu kliknij tutaj, aby porozmawiać. Możesz również polubić: 15 znaków twój Partner chce z Tobą zerwać: jak powiedzieć na pewno 9 żadnych bzdur*T porad, które pomogą Ci przetrwać trudne czasy w twoim związku 13 porad, które sprawią, że będzie tęsknił za tobą jak szalony (to naprawdę działa!,) Jak odzyskać iskrę w związku: 10 bez bzdur! 10 dobrych znaków, które wciąż jesteś w nich zakochany: jak wiedzieć na pewno Jak przestać kochać kogoś, kto cię nie kocha 25 No Bullsh*T Signs Your relation Is Over Already Witam, w tej sytuacji radziłabym Pani jeszcze raz porozmawiać z narzeczonym, ale najpierw musi Pani przemyśleć swoje oczekiwania co do dalszego związku. Jeśli kontakt ma wynikać tylko z inicjatywy Pani partnera i tylko wtedy, kiedy on ma ochotę na spotkanie, to taki związek pozostawia wiele do życzenia. Natomiast, jeśli taka forma Pani odpowiada, to nie widzę przeszkód do takiego funkcjonowania w związku. Ważne jest, żeby określiła Pani jasno, jak widzi Pani dalsze relacje z partnerem. Taką rozmowę warto przeprowadzić w cztery oczy, może Pani natomiast dać partnerowi czas na podjęcie ostatecznej decyzji. Pisze Pani o tym, że wiele się zmieni, jeśli partner wróci do Pani, uważam, że warto precyzyjnie określić, co się zmieni, na ile jest to możliwe i jak tego dokonać. Proszę pamiętać, że funkcjonując w określony sposób przez długi czas, trudno o szybką zmianę, a takie obietnice mogą być przyczyną rozczarowań. Dobrym rozwiązaniem może być wizyta u psychoterapeuty, który zajmuję się pracą z parami - wymaga to jednak zgody i chęci obu partnerów. Niespełnione oczekiwania, trudności w komunikacji są przyczyną rozstań, dlatego warto z pomocą osoby trzeciej, popracować nad tymi problemami. Pozdrawiam serdecznie

kocha ale nie chce związku