Lekarze ostrzegają, że zanieczyszczenie powietrza stanowi ważny czynnik rozwoju chorób serca, cukrzycy, demencji, nowotworów i poronień. Lista problemów, którym sprzyja, jest coraz dłuższa. Najważniejszą kwestią jest więc to, jak chronić przed smogiem swoje zdrowie.
W tym przypadku laserowa jak i chirurgiczna plastyka powiek jednak niewiele się różnią w kwestii ostatecznego rezultatu tych zabiegów. Laser, poza tym, że bywa wykorzystywany w miejsce skalpela, jest również wykorzystywany w małoinwazyjnych zabiegach upiększających, zupełnie różnych od klasycznych operacji chirurgicznej plastyki
Faktem jest, że przed smogem nie da się uciec, ale to nie znaczy, że nie można się przed nim chronić! Jednym z najprostszych, a jednocześnie skutecznych sposobów zabezpieczenia się jest zakupienie i noszenie odpowiednich maseczek filtrujących – antysmogowych. Kolejnym krokiem powinno być regularne monitorowanie jakości powietrza.
Maseczki higieniczne często używane są także przez osoby prywatne podczas prac wykończeniowych, czy podczas sprzątania z użyciem mocniejszych detergentów. Odpowiednio dobrana i dopasowana do twarzy maseczka skutecznie chroni przed oparami farby, benzyny ekstrakcyjnej, rozpuszczalników i innych agresywnych wyziewów.
Izba Handlowa, na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsument, sprawdziła, czy maseczki antysmogowe rzeczywiście chronią przed smogiem. Wynik? Chronią. Ale nie wszystkie. Sprawdzono dziesięć modeli w dziewięciu województwach. Siedem z nich było polskiej produkcji, ale w grupie znalazł się jeden model amerykański, chiński i włoski. Maski pochodziły z dwunastu losowo
1 szt. 1, 99 zł. 10,98 zł z dostawą. Produkt: MASECZKA maska chirurgiczna antywirusowa na gumki. dostawa we wtorek. 1 osoba kupiła. dodaj do koszyka.
XuIFcKd. Napisano 2 lutego 2017 r. o 16:55 Maseczki przeciwko smogiem są inne niż chirurgiczne i posiadają filtr Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 17:25 I zawsze coś tam zatrzymają.... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 17:55 lekarz nie zoreintowany co do maseczek. jak maseczka to tylko chirurgiczna ;) przy okazji podaje linka do pylomierza na osiedlu botanik w lulinie ***s:// jOOj Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:14 Kazde nawet dziecko wie że jest smok i bestyja krwiożercza ale nikt nigdy go nie widział... tak jest też ze smogiem... Wiadomo, zimno, ludzie palą to i zanieczyszczenie większe ale łapanie maksymalnych chwilowych odczytów i straszenie ludzi ma swój cel... a mianowicie nakupili gazu jak mokrego zboża i teraz ze smogiem "walkę" czas zacząć... A palenie śmiećmi i np szmatami jest zabronione i powinno być karane bezwzglednie ale dlaczego nikt tym się nie zajmuje...? patrz początek wypowiedzi.. Niektórzy kierują złość w stronę "Putina" ale to "nasi" "rządzący" najpierw podpisali wieloletnie kontrakty na gaz z gazpromem a później im na złość z Katarem no i magazyny pełne a ludzie nieufni i po nauczce z olejem opałowym i akcyzą nie skorzy do prZejścia na gaz... ale nie martwcie się zawsze możan gaz oddać "rewersem" ukrainie jak w tamtym roku... z "opóźnionym terminem płatności"... czy to teroria spiskiu...? jak zwał tak zwał... jOOj Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:17 jOOj napisał: Kazde nawet dziecko wie że jest smok i bestyja krwiożercza ale nikt nigdy go nie widział... tak jest też ze smogiem... Wiadomo, zimno, ludzie palą to i zanieczyszczenie większe ale łapanie maksymalnych chwilowych odczytów i straszenie ludzi ma swój cel... a mianowicie nakupili gazu jak mokrego zboża i teraz ze smogiem "walkę" czas zacząć... A palenie śmiećmi i np szmatami jest zabronione i powinno być karane bezwzglednie ale dlaczego nikt tym się nie zajmuje...? patrz początek wypowiedzi.. Niektórzy kierują złość w stronę "Putina" ale to "nasi" "rządzący" najpierw podpisali wieloletnie kontrakty na gaz z gazpromem a później im na złość z Katarem no i magazyny pełne a ludzie nieufni i po nauczce z olejem opałowym i akcyzą nie skorzy do prZejścia na gaz... ale nie martwcie się zawsze możan gaz oddać "rewersem" ukrainie jak w tamtym roku... z "opóźnionym terminem płatności"... czy to teroria spiskiu...? jak zwał tak zwał... a propo maseczek, to stary sprawdzony sposób propagandowy szybkiego odchodzenia od sedna problemu zanim ktoś go zanalizuje i wyciągnie prawdziwe wnioski... rozmawiamy juz o czym innym... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:52 Czy w Lublinie nie ma kompetentnych osób, że w każdym artykule pojawiają się wypowiedzi niekompetentnych "ekspertów"? Strach do lekarza chodzić skoro wiceprezes związku to nieuk. Maseczki chirurgiczne nie chronią przed smogiem, bo nie są do tego stworzone. Maseczki antysmogowe chronią przed smogiem. Zawierają filtry. Pan wiceprezes mówi o maseczkach chirurgicznych za 50gr, ale o maseczkach z filtrami za 200zł nie ma pojęcia. Dużo pracowników przemysłowych korzysta w pracy z maseczek i uwaga wiceprezesie, nie są to maseczki chirurgiczne. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:55 Niech Krzysztof przestanie mordować drzewa. Popierać czopowanie klinów przez deweloperów. Powoła straż z prawdziwego zdarzenia z miernikami. Koordynacje. a pogadamy Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 19:10 Warszawa ma 300 stacji pomiarowych stanu powietrza a u nas w Lublinie jest jedną. Wniosek, lubelskie pomiary są zafałszowane bo jak można porównać Kunickiego, Łęczyńską z Czechowska? normalny Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 19:33 Nie będę nosił żadnych maseczek!!! Nie zamierzam wyglądać jak dziwadło i oberwać w..dol na ulicy. Tu jest Lublin a nie Warszawa... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:16 Pan prezes robi biznes na chorobach. Szkoda, że w tm wszystkim zapomniał, co mówił Hipokrates... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:25 ZAMIAST Z LEKARZEM TRZEBA BYŁO ROZMAWIAĆ Z CHEMIKIEM - NIKT JESZCZE NIE ZBADAŁ W JAKIM STOPNIU LUBELSKI SMOG JEST SZKODLIWY DLA ZDROWIA, JAKIE POWINNY BYĆ MASECZKI ANTYSMOGOWE. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:40 panie z artykułu, głupiś pan niemiłosiernie. wystarczy maseczkę przykleić taśmą do rury odkurzacza włączyć go i zostawić na 10 min na balkonie. to co zostanie na masce może przemówi do pańskiego rozumu. nie twierdzę, że to ratuje życie, ale będzie widać ile syfu na niej zostanie i ile dostaje się tego do płuc. niech sobie pan przeliczy +/- ile powietrza potrzebuje przeciętny człowiek na dobę i odpowiednio taką ilość zasysanego powietrza przez maskę niech wciągnie odkurzacz . efekt na pewno pana za***y. hrabiaski Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 21:35 kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! Pom Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 22:24 hrabiaski napisał: kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! hrabiaski napisał: Kolego, jak byś miał problemy ze złapaniem oddechu w czasie smogu to też być chodził w maseczce. Przyjmij do wiadomości, że ludzie mogą być mniej lub bardziej wrażliwy na zanieczyszczenia. I rzadko jest to fanaberia. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 22:41 Użytkownik niezarejestrowany napisał: Czy w Lublinie nie ma kompetentnych osób, że w każdym artykule pojawiają się wypowiedzi niekompetentnych "ekspertów"? Strach do lekarza chodzić skoro wiceprezes związku to nieuk. Maseczki chirurgiczne nie chronią przed smogiem, bo nie są do tego stworzone. Maseczki antysmogowe chronią przed smogiem. Zawierają filtry. Pan wiceprezes mówi o maseczkach chirurgicznych za 50gr, ale o maseczkach z filtrami za 200zł nie ma pojęcia. Dużo pracowników przemysłowych korzysta w pracy z maseczek i uwaga wiceprezesie, nie są to maseczki chirurgiczne. Ile osób sobie może pozwolić na stałe używanie w codziennym życiu maseczek po 200 zł? Stosowanie takich szczelnych masek też nie zabezpiecza w pełni przed małymi cząsteczkami obecnymi w smogu, redukuje ich liczbę wdychaną a to nie to samo co zabezpieczenie. Oczywiście można je stosować, tylko pamiętajmy, że jak już tak chcemy się chronić to trzeba po zdjęciu je odpowiednio przechowywać i utylizować. Nie wiem dlaczego mnie wyzywa Pan/Pani od nieuków ale proszę zwrócić uwagę, że w tekście jest właśnie o tym, że stosowanie tych maseczek chirurgicznych jest bez sensu bo nie po to powstały. A co do skuteczności w ochronie przed skutkami smogu maseczek droższych to w medycynie aby coś uznać za skuteczne trzeba przeprowadzić badania, w tym przypadku czy aby na pewno stosowanie maski w życiu codziennym jest bezpieczne i skuteczne długofalowo. Jeżeli ktoś chce zainwestować to trzeba sprawdzać dokładnie instrukcję maseczki aby nie doprowadzić do sytuacji kiedy będziemy poddawać się narażeniu na pyły w maseczce, która w naszym przekonaniu nas przed nimi chroni, a w rzeczywistości wydaliśmy tylko pieniądze. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 23:02 Użytkownik niezarejestrowany napisał: panie z artykułu, głupiś pan niemiłosiernie. wystarczy maseczkę przykleić taśmą do rury odkurzacza włączyć go i zostawić na 10 min na balkonie. to co zostanie na masce może przemówi do pańskiego rozumu. nie twierdzę, że to ratuje życie, ale będzie widać ile syfu na niej zostanie i ile dostaje się tego do płuc. niech sobie pan przeliczy +/- ile powietrza potrzebuje przeciętny człowiek na dobę i odpowiednio taką ilość zasysanego powietrza przez maskę niech wciągnie odkurzacz . efekt na pewno pana za***y. W życiu jesteśmy stale narażeni na zanieczyszczenia, przed nimi chroni nas nasz nos, który spełnia rolę pierwszego naturalnego filtra. Do większości zanieczyszczeń, a zwłaszcza zwykłego kurzu jest to wystarczające. Ten test jaki proponujesz drogi Gościu z odkurzaczem proponuję zrobić również wtedy kiedy nie ma alertu ze smogiem a okaże się, że musisz chodzić w masce z filtrami wysokiej skuteczności przez całe swoje życie, bo kurz będzie zawsze. Proponuję też ten test z odkurzaczem zrobić w domu i wtedy też wyjdzie zanieczyszczenie powietrza - więc w domu też trzeba w masce. Obrażanie mnie nie zmieni tego faktu, że kurz nam zawsze towarzyszy a szkodliwe są te cząstki, których zwykle nie widać. Te widoczne są na tyle duże, że nasz nos sobie z nimi doskonale radzi. Pod warunkiem odpowiedniej higieny. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 23:11 Użytkownik niezarejestrowany napisał: Pan prezes robi biznes na chorobach. Szkoda, że w tm wszystkim zapomniał, co mówił Hipokrates... A tak z ciekawości, to co Hipokrates mówił o smogu? Bo jeśli chodzi o robienie biznesu na chorobach to zwracam uwagę, że jestem lekarzem rodzinnym. A nasza część systemu ochrony zdrowia jest opłacana ryczałtem zależnym od ilości osób, które zadeklarowały, że się chcą leczyć u każdego z nas, więc jak ludzie chorują to mamy gorzej. Dlatego co zawsze podkreślam jesteśmy tymi, którym najbardziej zależy na zdrowiu naszych Pacjentów. Dlatego namawiam do rzucenia palenia bo to jest rzeczywisty zabójca. Oczywiście dbać też musimy o jakość powietrza i to zarówno politycy, jak i przemysł, ale i każdy sam w zakresie jakim jest odpowiedzialny za zanieczyszczanie. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 09:43 W nocy w Lublinie było znów 229 mikrogramów na m3 szkodliwego pyłu PM 2,5 a teraz też ponad 180 a więc nadal jesteśmy w szkodliwym smogu Jagoda Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 09:48 hrabiaski napisał: kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! W głowie się nie mieści że mogą być takie komentarze! Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 11:50 Wypowiedź tego Pana nie jest zgodna z prawdą. To do czego się odnosi to pył PM10! On jedynie powoduje kaszel (jako reakcję obronną) i osadza się najwyżej w płucach. Natomiast pył to już zupełnie inny problem! Ten WNIKA DO KRWI! Proszę poczytać na stronach Światowej Orgsnizacji Zdrowia! Bierzecie lekarza z łapanki, nie znającego tematu i problem znika? Jesteście nieodpowiedzialni Dzienniku Wschodni. A może wykonujecie jakiś prikaz by uspokoic społeczeństwo i wmawiać, że jest dobrze gdy już 30razy w tym roku został przekroczony poziom dopuszczalny pyłu W wielu wypadkach przekroczenie było ponad 5cio krotne w ujęciu dobowym. Nie zamiatajcie tematu pod dywan!!!
Markowa maska antysmogowa tylko z pozoru niczym się nie różni od popularnych masek medycznych. Po dokładnym przyjrzeniu się zauważymy, że o wiele ściślej przylega do twarzy, szczelnie zakrywa nos i usta, uniemożliwiając tym samym „zasysanie” zanieczyszczonego powietrza. Taka maska jest jednak wyraźnie droższa w porównaniu z chociażby dobrze nam wszystkim znanymi maseczkami mającymi chronić przed patogenami chorobotwórczymi. Nic więc dziwnego, że wiele osób szuka alternatywy. Niestety, rozwiązania, które omawiamy w naszym poradniku kompletnie nie zdają egzaminu w kontekście ochrony przed smogiem. Maseczka chirurgiczna Wszyscy dobrze je znamy, regularnie z nich korzystaliśmy lub wciąż korzystamy. Trzeba natomiast zdawać sobie sprawę z tego, że taka maseczka praktycznie w ogóle nie chroni przed smogiem. Zastosowane w niej włókna przepuszczają cząsteczki związków chemicznych zawartych w zanieczyszczonym powietrzu. Ponadto taka maseczka nie przylega dokładnie do twarzy. Wniosek? Nie ma co liczyć na to, że jej noszenie w jakiś realny sposób przełoży się na ochronę układu oddechowego przed trującym smogiem. Maski BHP Są znacznie lepszym wyborem w porównaniu z maseczkami chirurgicznymi. Przede wszystkim ściślej przylegają do twarzy oraz skuteczniej filtrują zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu. Mimo to nie polecamy takiego rozwiązania z dwóch powodów. Po pierwsze: są to maski jednorazowego użytku. Po drugie: ich estetyka pozostawia wiele do życzenia i raczej nie jest to coś, co chciałbyś mieć na twarzy podczas biegania, jazdy na rowerze czy po prostu spacerowania ulicami miasta. Komin (buff) Regularnie można spotkać osoby, które przed smogiem próbują chronić się właśnie nosząc taki komin. Nic z tego. O ile buff fajnie zabezpiecza przed niską temperaturą i wiatrem, o tyle w żaden sposób nie jest w stanie zatrzymać cząsteczek smogu, które bez przeszkód trafiają do naszego układu oddechowego i dalej układu krwionośnego. Szalik Tutaj mamy do czynienia z dokładnie taką samą sytuacją jak w przypadku komina. Szalik nie stanowi elementu filtrującego, wszelkie zanieczyszczenia bez trudu przedostają się przez materiał. Poza tym naprawdę trudno byłoby sobie wyobrazić, aby ktoś był w stanie spacerować ulicami miasta przez kilka godzin z twarzą szczelnie obwiązaną szalikiem. Pomijając nieskuteczność tego rozwiązania, to warto jeszcze podkreślić kwestię groteskowego wyglądu. Maseczka bawełniana W okresie pandemii COVID-19, zwłaszcza na początku, stanowiły świetną alternatywę dla maseczek chirurgicznych. I tak też należy je traktować. Maseczki wykonane z bawełnianego materiału nie stanowią natomiast bariery dla smogu, dlatego nie sprawdzają się do ochrony układu oddechowego przed zanieczyszczonym powietrzem. Wniosek jest prosty. Jeśli naprawdę chcesz zabezpieczyć się przed smogiem, to nie pozostaje Ci nic innego, jak zainwestować w porządną, dedykowaną maskę antysmogową. Odpowiedni model znajdziesz dla siebie w naszym sklepie internetowym.
Inspekcja Handlowa sprawdziła, czy półmaski filtrujące rzeczywiście chronią przed smogiem. Zbadano 10 modeli. Do połowy z nich kontrolerzy mieli zastrzeżenia. Kontrolę zlecił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. IH zbadała 10 modeli masek antysmogowych. Okazało się, że dwie maski miały negatywne wyniki badań na całkowity przeciek wewnętrzny, a jedna z nich – także zły wynik badania penetracji mgłą oleju parafinowego. Oznacza to, że przepuszczają obecne w powietrzu szkodliwe pyły. Prezes UOKiK wszczął jedno postępowanie administracyjne w sprawie półmaski niezgodnej z wymaganiami. W drugim przypadku przedsiębiorca odwołał się od decyzji IH zakazującej sprzedaży zakwestionowanego produktu. Trzy maski inspektorzy zakwestionowali z powodu braków formalnych, np. w instrukcjach użytkowania. “Ze względu na coraz większy problem ze smogiem UOKiK zamierza nadal monitorować rynek masek. Tym bardziej, że konsumenci nie są w stanie samodzielnie ocenić, czy maski antysmogowe spełniają wymagania określone w przepisach i dobrze ich chronią” – czytamy na stronie internetowej UOKIK. Na co zwrócić uwagę przy zakupie maski antysmogowej: – powinny okrywać nos, usta i brodę, dodatkowo mogą mieć zawór wdechowy i/lub wydechowy, – sprawdź czy ma oznaczenie CE, czyli czy producent przeprowadził procedurę oceny zgodności i zadeklarował, że produkt spełnia wymagania techniczno-prawne, – inne oznaczenia: FFP1, FFP2, FFP3 – klasa ochrony filtra: najsłabsza to 1, najwyższa 3, NR – półmaska jednorazowego użytku, R – półmaska wielokrotnego użytku, – instrukcja powinna być w języku polskim i informować o sposobie zakładania, dopasowywania i użytkowania półmaski, a jeśli produkt jest wielokrotnego użytku – o sposobie konserwacji, – ważny jest rozmiar półmaski, aby spełniła zadanie, musi być idealnie dopasowana do kształtu twarzy i szczelnie do niej przylegać, – co jakiś czas sprawdzaj filtr, konserwuj i wymieniaj zgodnie z zaleceniami producenta, brudna półmaska może stracić swoje właściwości. (esp)
Dobra maska, oczyszczacz powietrza i miernik - to rzeczy chroniące w mieście przed smogiem. Dni "smogowych" jest coraz więcej, zwłaszcza w dużych miastach. Trzeba się przed nimi ochronić - smog jak wiadomo, ma rujnujące działanie na układ oddechowy, krwionośny i krążenia. Pierwszym wyborem jest zwykle maska. Tu warto zauważyć, ze typowa maseczka chirurgiczna chroni przed smogiem przez około 20 minut i jest jedną z najbardziej niewygodnych opcji. Maseczka budowlana przeciwpyłowa nie daje nic - pył ze smogu jest zbyt drobny by go wychwyciła. Istnieją proste maseczki przeciwpyłowe, chroniące przed smogiem: dobrze przylegające do twarzy, z conajmniej dwoma paskami, profilowaniem obejmującym podbródek i uszczelniającym maseczkę na nosie oraz zaworami do wydychania powietrza. najlepiej jest na stronie producenta przejrzeć specyfikację i sprawdzić czy taka maska chroni przed pyłami PM2,5 i PM10. Cena wynosi ok. 25 zł, z okres używania wynosi średnio 10-12 dni, więc miesięcznie potrzebne będą trzy takie maski. Istnieją tez maski półprofesjonalne z filtrem z węgla aktywnego high efficiency particulate air filter. Te wychwytują zanieczyszczenia drobniejsze niż PM2,5 czyli z ziarnami mniejszymi niż 2,5 ?m. Tu juz cena jest o wiele wyższa, bo wynosi do 25 zł, zaś filtr, który trzeba wymieniać średnio co 6 tygodni, to wydatek rzędu 50-60 zł. Maski tego typu wystarczają na sezon pyłowy czyli np. jesienno-zimowy. Maski tego typu reklamowane są jako przydatne w rejonach o bardzo wysokim zapyleniu, a jak wiadomo, takich w Polsce jest sporo. Istnieją też maski powierzchniowe, oczyszczające całą powierzchnią. Nie jest jasne, jaka jest końcowa skuteczność filtrowania przez nie powietrza, tu trzeba polegać na zapewnieniach producentów. Wystarczają na około 2-3 miesiące. Warto też pamiętać, że w dniach o krańcowym zapyleniu ochronę zapewnić może jedynie maska przemysłowa z dwoma pochłaniaczami. To właściwie półmaska o cenie do 150 zł, przy czym komplet filtrów kosztuje 50 zł. Maski takie są jednak niewygodne i noszenie ich na codzień raczej jest niemożliwe. W mieszkaniu przy da się oczyszczacz, zwłaszcza jeśli mamy dziecko bądź dzieci. Pochłania on powietrze, oczyszczając je z pyłów, kurzu i innych zanieczyszczeń. Nie jest to tani sprzęt - najtańsze oczyszczacze kosztują od 800 zł, większość urządzeń ze średniej półki to wydatek około 2000 zł, przy czym cena uzależniona jest od producenta, parametrów czyli powierzchni oczyszczanej i wydajności. Tu warto zauważyć, że konieczne jest dobranie oczyszczacza odpowiednio do powierzchni pokoju w którym zostanie zainstalowany - zbyt mały oczyszczacz w zbyt wielkim pokoju poprawia tylko samopoczucie, tak naprawdę zaś jest bezwartościowy. Na koniec dobrze jest wiedzieć z jakim powietrzem danego dnia ma się do czynienia. Oczywiście, można korzystać z aplikacji smartfonowych, ale mają one swoje ograniczenia jak np. brak czujników danej lokalizacji, w której mieszkamy czy uśrednienie pomiaru w całej dzielnicy czy okolicy. Tymczasem lokalne fluktuacje przepływów powietrza mogą sprawić, że powietrze w okolicach naszego domu będzie lepsze lub gorsze niż w okolicy. Posiadanie własnego miernika usuwa tą niedogodność. Pamiętajmy jednak, że mierniki, nawet dobrej jakości, są zwykle nieskalibrowane. Nie należy ich odczytów traktować więc jako bezwzględne, lecz jako pokazujące pewne tendencje. Mierniki są dość drogie - najtańsze kosztują nieco powyżej 300 zł, najdroższe, pokazujące pełny skład zanieczyszczeń powietrza, to wydatek rzędu 1600 zł. Ze względu na ich obiektywną niedokładność warto kupić urządzenie tańsze - pokaże nie gorzej niż miernik z górnej półki, a nie będzie miało wyższego poziomu błędu. Smog powoduje bezsenność Amerykańscy naukowcy stwierdzili iż wysoki poziom smogu zaburza sen i prowadzi do wybudzeń nocnych, a następczo - do bezsenności, zwłaszcza u osób starszych. Zespół naukowców z University of Washington, kierowany przez prof. Marthę E. Billings, badał zjawisko wpływu zanieczyszczeń powietrza w nocy na system oddechowy. Wcześniejsze badania wskazywały bowiem iż występują wyraźne zaburzenia systemu oddechowego pod wpływem smogu, działa on również na komórki płuc. Analizy dokonano na podstawie badań Multi-Ethnic Study of Atherosclerosis (MESA) obejmujących dane pozyskane od 1863 uczestników MESA. Mediana wieku wynosiła 68 lat. Naukowcy skupili się na dwóch czynnikach - pierwszym był NO2 czyli czynnik związany z ruchem miejskim, zaś drugim - PM2,5 czyli najgroźniejsza z frakcji pyłowych smogu. Zbadano powietrze na podstawie pomiarów w 6 największych amerykańskich miastach oraz uśrednionych danych z mniejszych miast, gdzie zamieszkiwali uczestnicy. Pomiarów dokonano w dwóch horyzontach czasowych - rocznym i 5-letnim. Miernik ruchu, sytuowany na ramieniu, pozwolił określić ruchy mimowolne w nocy oraz kiedy uczestnik badania się budził. Pomiarów dokonywano przez 7 następujących po sobie dni. Pozwoliły one na określenie wskaźnika "wydajności snu" czyli ile czasu spędzonego w łóżku było rzeczywistym snem, ile - wybudzeniem. Jak się okazało, 25 proc. śniących miało wydajność snu na poziomie 88 proc., co oznaczało iż często się wybudzali. W trakcie badania okazało się, że grupa w której stwierdzono najwyższy poziom NO2 w nocy w ciągu 5 lat, ma o 60 proc. wyższe zagrożenie wybudzaniem nocnym w stosunku do grupy o najniższym poziomie NO2 w horyzoncie 5 letnim. Z kolei grupa o najwyższym poziomie PM2,5 ma o 50 proc. wyższe zagrożenie wybudzaniem w nocy niż grupa o niskim poziomie MP2,5. Według badaczy prawdopodobnie NO2 i pyły drażnią górne drogi oddechowe, przesuszają je, powodując też alergie i miejscowe mikroodczyny zapalne, co prowadzi do wybudzeń. Obecnie prowadzone są badania na innych grupach wiekowych, w tym dzieciach. Nowy katalizator zmniejszy szkodliwość spalin z diesli Silniki wysokoprężne są jednymi z największych trucicieli i twórców smogu w transporcie. Naukowcy z USA opracowali katalizator, który oczyszcza spaliny z tych właśnie jednostek napędowych. Silniki Diesla, powoli wycofywane z transportu na terenie Zachodniej Europy, są jednak powszechnie używane w transporcie w Europie Środkowej oraz Ameryce. Są one jednym z głównych wytwórców smogu transportowego, ze względu na skład spalin. O ile naukowcom z USA i Unii Europejskiej udaje się stworzyć filtry, wychwytujące cząsteczki stałe ze spalin diesli, o tyle problemem jest ciągle stworzenie katalizatorów, które umożliwią zredukowanie wyrzutów NOx, tlenków azotu. Dotychczasowe katalizatory pracują bowiem w wysokich temperaturach. Zespół naukowców z Purdue University w USA, kierowany przez prof. Rajamani Goundera, postanowił się w tym celu skupić na zeolitach. To grupa minerałów glinokrzemianowych oróżnym składzie chemicznym, właściwościach i postaci kryształów. Chemicznie to uwodnione glinokrzemiany sodu i wapnia, w rzadszym stopniu baru, strontu, potasu, magnezu, manganu. Chodziło o to, by zbudować katalizator, który działałby przy "zimnym starcie" silnika i w czasie jazdy w miastach, gdzie dużo stoi się w korkach. Zeolity, przy swojej krystalicznej strukturze posiadają niewielkie pory, wielkości 1 nanometra wypełnione atomami miedzi, działającymi aktywnie. Amoniak powoduje iż jony miedzi migrują poza pory, łączą się i zaczynają działać jako katalizatory. Kompleksy amoniak-miedź przyspieszają powstanie silnych wiązań tlenowych. Ale do tej pory potrzeba było do efektywnego powstania tych wiązań temperatury powyżej 200 Naukowcy z Purdue University chcieli zredukować temperaturę do najwyżej 150 st. C z intencją iż można będzie w przyszłości zmniejszyć ją jeszcze bardziej. Dzięki synchrotronowi w Argonne National Laboratory i użyciu superkomputerów udało się stwierdzić, gdzie są atomu miedzi, w czasie reakcji, co pozwoliło całkowicie przebudować katalizator. Dzięki temu udało się zmniejszyć temperaturę i emisję tlenków azotu, co spowoduje, że silniki diesla będą "czystsze", a katalizatory tańsze z możliwością dalszej redukcji temperatury. Możliwe, że katalizatory nowego typu pojawią się około 2022 roku na rynku; zapewne trafią też i do Polski. Do 2022 roku bowiem na pewno Diesle z naszego kraju nie zostaną wycofane. Czym jest smog? Smog to mieszanina tlenków azotu NOx, dwutlenku siarki, metali ciężkich, benzo(a)pirenu oraz pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10. Jest bardzo groźny dla zdrowia, może doprowadzić do przedwczesnego zgonu 46 tys. Polaków. Zagrożone są zwłaszcza osoby z chorobami układu oddechowego i układu krążenia. Smog, które nazwa jest skrótem powstałym ze zlania dwóch słów: "smoke" (dym) i "fog" (mgła) powstaje kiedy występuje brak ruchu powietrza, duże zamglenie z wilgotnością powietrza oraz duże zanieczyszczenie. Składa się z dwutlenku siarki SO2, tlenków azotu NOx, benzo(a)piren, metale ciezkie (np. kadm) oraz pyły zawieszone. Te ostatnie występują w dwóch frakcjach: PM10 i PM2,5. Cząsteczki PM10 mają średnicę 10 mikrometrów (?m) lub nieco mniejszą (średnica włosa do 50-70 mikrometrów). PM2,5 jest jeszcze mniejszy - ma średnicę 2,5 mikrometra lub mniejszą. O ile PM10 przenika do górnych dróg oddechowych i płuc, o tyle PM2,5 jest tak drobny iż potrafi przeniknąć do krwioobiegu poprzez pęcherzyki płucne. Z kolei benzo(a)piren to wielopierścienowy węglowodór aromatyczny. jest zawarty w pyle zawieszonym i także przedostaje się do płuc. Jest substancją uszkadzającą komórki, o charakterze rakotwórczym. Smog jest bardzo szkodliwy. Według danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, zawarte w nim substancje mogą spowodować poważne schorzenia dróg oddechowych i przyczynić się do powstania nowotworów. Dwutlenek siarki bowiem drażni drogi oddechowe, powoduje skurcz oskrzeli, uszkadza płuca, zmniejsza zdolność krwi do przenoszenia tlenu. Przy nawet umiarkowanym narażeniu na jego ekspozycję pogorszeniu ulegają czynności płuc u osób chorych na astmę. Długotrwałe wdychanie PM10 powoduje zwiększone ryzyko ostrego zapalenia oskrzeli czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Z kolei PM2,5 przedostaje się do krwi, zwiększając ryzyko miażdżycy i zapalenia naczyń krwionośnych. Długotrwałe wdychanie PM2,5 skraca średnio życie Europejczyka o 8 miesięcy, zaś Polaka - o 10 miesięcy. Najgroźniejszy jest benzo(a)piren. Jest on bowiem substancją rakotwórczą, uszkadzającą układ krwionośny, oddechowy, nadnercza i wątrobę; może też negatywnie wpłynąć na rozwój płodu u kobiet w ciąży, powodując już po urodzeniu zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych, zaś u kilkulatków niższy iloraz inteligencji. Do zanieczyszczenia powietrza w Polsce najbardziej przyczynia się ogrzewanie domów piecami opalanymi bardzo kiepskimi rodzajami węgla - wilgotnymi drobnoziarnistymi miałami czy mułami, złym węglem z kamieniem oraz śmieciami ( w tym butelkami PET) czy drewnem odpadowym. Jest to tzw. emisja niska, powodująca obecność 83,3 proc. pyłów PM10 w powietrzu; z kolei za następne 7,4 proc. pyłów PM10 odpowiada transport samochodowy, ale z tego tylko 7 proc. pochodzi ze spalin, 80 proc. to pylenie wtórne, podrywanie pyłu osadzonego na powierzchni drogi przez ruch samochodowy. Z pyłem PM2,5 jest podobnie - ponad 50 proc. jego emisji pochodzi spoza przemysłu, za 18 proc. odpowiedzialny jest transport drogowy, zaś w 10 proc. - produkcja energii Smog skraca życie Wzrost zanieczyszczeń powietrza powoduje skrócenie życia o dekadę - alarmują duńscy naukowcy. Zespół naukowców z Aarhus University w Danii, kierowany przez prof. Mikaela Skou, prowadził badania nad zanieczyszczeniami powietrza i ich wpływem na długość życia. Chodziło o smog, spowodowany spalaniem paliw kopalnych - węgla i ropy naftowej. okazało się przy tym, ze smog skraca życie o niemal dekadę i powoduje koszty idące w miliardy dolarów, co ciekawe, wyższe w USA niż w krajach Unii Europejskiej. Czy rzeczywiście tak się dzieje? W tym celu zespół prof. J. Andersena z University of York wybrał losowo dane 100000 osób w rozkładzie wiekowym zbliżonym do rozkładów populacji europejskich i amerykańskich. Ustalił liczbę osób, które mogą przeżyć statystycznie oczekiwaną długość życia w każdej grupie wiekowej oraz osób, które osiągną wiek prognozowany. Zasymulował stałe wystawienie na smog (10 mikrogramów na metr sześc.) i sprawdził wpływ na długość życia. Okazało się, że niezależnie od płci oczekiwana długość życia ofiar stałego wystawienia na smog wyniesie maksymalnie 78,9 lat, zaś okres utraty długości życia z racji smogu wynosi aż 9-11 lat - dziesięciokrotnie więcej niż do tej pory przedstawiano (stwierdzano iż maksymalnie będzie to 1-1,8 lat). A dotyczy to tylko smogu pochodzącego ze spalania paliw kopalnych, innych źródeł smogu i ich wpływu nie zbadano. Okazało się, ze istotnie, koszty wynikające ze smogu są wyższe w USA niż w Europie. Wynika to z odmiennej metodologii - w USA liczy sie ile można zaoszczędzić na skutek zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza. Okazuje sie, że oznacza to zysk na jednym przedłużonym życiu i zdrowiu rzędu 7,4 mld USD. W Europie liczy się utraconą długość życia licząc od długości oczekiwanej. Stąd wyliczenia kosztów są niższe. Jednak bardzo wysokie szacunki zmniejszenia oczekiwanej długości życia na skutek smogu, wskazują iż konieczne jest jak najszybsze zredukowanie smogu i zmniejszenie udziału paliw kopalnych w miksie energetycznym - stwierdzają naukowcy. Udostępnij ten artykuł Facebook Twitter Messenger Zapraszamy do obserwowania naszego profilu na facebook'u obserwuj
czy maseczka chirurgiczna chroni przed smogiem